
11 czerwca premiery, które otrzymaliśmy to przede wszystkim jedne z tych najbardziej przez nas w tym roku wypatrywanych. W większości z nich pokładane były duże nadzieje. A niektóre budziły przy tym sporo obaw. W drugi czerwcowy weekend sprawdzamy m.in. debiut Fukaja, Hodaka i „Culture III” Migos.
Fukaj „Chaos”
Po tym, jak Mata odtworzył na charytatywnym streamie „Owoce”, Fukaj szybko zwrócił uwagę rapowego środowiska. Ekscytacja nim nie trwała jednak długo. W pewnym momencie zaczęliśmy się zastanawiać, dlaczego wszystko wokół twórczości Fukaja wypada tak dobrze oprócz Fukaja. On sam w wywiadzie z nami powiedział jednak w swojej obronie: „Nie chcę wyjść na narcyza, ale cały czas mam takie samo przeświadczenie o moich obecnych kawałkach, jak o tych, które wychodziły rok temu”. Współpraca z Kubim wzbudziła sporo wątpliwości – Fukaj znacznie lepiej wypadał na bitach swojego przyjaciela, Charliego Monclera. „Chaos” to zatem dla najmłodszego reprezentanta SBM duży sprawdzian.
Hodak/2K „Moody Tapes, Volume One”
„»Custom« to kapitalne wejście w branżę i niemal półgodzinny dowód na to, że Młody H faktycznie jest unikatowy” – pisał rok temu Michał Fitz w recenzji pierwszego projektu Łukasza. Po równie dobrym i jeszcze bardziej klimatycznym „zapachu zimy i papierosów” doczekaliśmy się pełnoprawnego projektu „Moody Tapes, Volume One” wydanego w Def Jamie. Kiedy Hodak nawija, stwarza wyjątkowy klimat. Jego flow jest dynamiczne, ale przy tym powolne, a on sam wypowiada kolejne słowa tak, jakby był nieco zmęczony. To oczywiście duża zaleta i wyróżnik. Zwłaszcza, że minimalistyczne trapowe bity 2K pozwalają Hodakowi zostać na pierwszym planie.
Migos, Polo G…
11 czerwca premiery w USA również są warte sprawdzenia. „Culture III” to w końcu jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów zza Oceanu. Data jego premiery była wielokrotnie przekładana, a my cały czas zastanawialiśmy się, co ostatecznie dostaniemy. Pierwsza część jest już trapowym klasykiem, druga – znacznie za długa – to tylko parę singli i kilkanaście wypełniaczy. „Culture III” to natomiast 19 kawałków, czyli o 5 mniej niż ostatnio. Na featach, wiadomo, Drake, Cardi B, Future, YoungBoy Never Broke Again, ale także… Justin Bieber, Juice WRLD, Pop Smoke i Polo G. Ten ostatni wydał dziś swój trzeci album, „Hall of Fame”. Jego tytuł jest równie dumny, jak w przypadku poprzednich dwóch płyt. I słusznie, bo Polo G to obecnie najgorętsza ksywa na amerykańskiej scenie.
fot. kadr z klipu „Fukaj & Kubi Producent – Marvin Gaye”, YouTube.com/SBM Label