
Różne branże już próbowały swoich sił w rapie. Potwierdza to chociażby ostatnie #hot16challenge, w które zaangażowali się nawet politycy. Ale co z tymi, którzy muszą zagłębić się w kulturę hip-hopu nieco bardziej? Mowa o aktorach, którym przychodzi zagrać konkretnego rapera!
Na przestrzeni lat w polskiej kinematografii pojawiło się już kilka filmów, które opowiadają historię raperów z naszej rodzimej sceny. Pierwszą większą produkcją tego typu było „Jesteś Bogiem”, które opowiadało historię znanego wszystkim zespołu Paktofonika. W późniejszym czasie otrzymaliśmy jeszcze kilka filmów, w których to aktorzy musieli nie tylko odegrać rolę raperów, ale również nauczyć się rapować. I jak pokazał czas, robili to naprawdę bardzo dobrze. Mogliby namieszać na polskiej scenie!
Marcin Kowalczyk
Odegrał on rolę Magika, we wspomnianym wcześniej „Jesteś Bogiem”. Uważam, że to nie lada wyzwanie nauczyć się rapować w stylu prekursora rapu w Polsce, który nie tylko nawijał totalnie oldschoolowe rzeczy, ale także należał do gatunku psychorapu, który był wyjątkowo trudny w wykonaniu. Uważam, że jeszczeni nieznany wtedy Kowalczyk poradził sobie z tą rolą wyśmienicie. Nie tylko na polu aktorskim, ale także rapowym. Gdyby kiedyś pomyślał chociaż przez chwilę, by nagrać swój autorki numer rapowy, byłbym pierwszą osobą, która chętnie by go sprawdziła.
Dawid Ogrodnik i Tomasz Schuchardt
Idąc za ciosem „Jesteś Bogiem”, nie można pominąć dwóch panów, którzy odegrali rolę Rahima i Fokusa, czyli pozostałych członków Paktofoniki. Co do Dawida Ogrodnika, może nie do końca pasował on wizualnie do wyglądu Rahima, ale za to sposób odegrania jego roli – rapowej roli, był naprawdę wielką sztuką. Rah ma specyficzne flow, które z pewnością z perspektywy aktora wymagało wielu godzin treningu, by nauczyć się tego, co zobaczyliśmy na ekranach. A jak wyglądała praca nad rolą z perspektywy samego aktora?
Za to Tomasz Schuchardt miał nie lada wyzwanie, by wykonać „Powierzchnie Tnące”, czyli chyba pierwszy, polski utwór rapowy, który był nawinięty bardzo szybko przez Fokusa. Uważam, że profesjonalizm w tej roli był na najwyższym poziomie. Nie mam na myśli tylko rapu, ale także wcielenie się w rolę Fokusa, który wydaje się zazwyczaj stonowany, poważny. Obie role zostały odegrane perfekcyjnie i zapewne zarówno Rahim, jak i Fokus byli pod ogromnym wrażeniem. Chętnie usłyszałbym jakieś solowe numery od obu panów.
Piotr Witkowski
Będąc na spotkaniu autorskim z aktorem, który odegrał rolę Chady w filmie „Proceder”, usłyszałem bardzo ciekawe słowa. Witkowski przyznał się, że sam wcześniej rapu nie słuchał, ale po odegraniu tej roli zupełnie zmieniło się jego postrzeganie na temat tego gatunku muzyki. Rola Chady była trudnym wyzwaniem dla aktora, który z rapem nie miał wcześniej do czynienia. Ale za to efekt jaki udało się uzyskać naprawdę wywołuje na odbiorcach ogromne wrażenie. Gdyby tylko Witkowski miał ochotę nagrywać rap, to z pewnością znalazłby grono odbiorców, którzy chętnie słuchaliby jego utworów. Flow i technika idą tu w parze!
Krzysztof Skonieczny
Znacie Pioruna? Ci co zdążyli przeczytać lub obejrzeć „Ślepnąć od świateł” z pewnością kojarzą tę postać. Uważam, że Piorun zrobił piorunujące wrażenie na dużo większej grupie odbiorców, niż tylko ci, którzy śledzili serial. Rap Pioruna znają doskonale słuchacze hip-hopu w Polsce, ponieważ pod numerem „Od braci dla braci” jest w tej chwili 4,6 miliona wyświetleń! Perspektywa na dalszą karierę jest tu ewidentna i szkoda byłoby zmarnować taki potencjał. Rap ten należy do grupy tych bardziej ulicznych, jednak uważam, że wielu chętnie usłyszałoby rap Pioruna w różnych wersjach! Ja przynajmniej czekam na kolejne utwory!
fot. Kadr z filmu Leszka Dawida – „Jesteś Bogiem”