
To właśnie oni stoją za klipem do „Żaru” PRO8L3M-u i Moniki Brodki. Andiamo to duet zajmujący się reżyserią i produkcją filmową, tworzą go Michał Więckowski i Mateusz Erdmann. Zajmują się produkcją różnych form wizualnych, od reklam, przez dokumenty, aż po teledyski. To właśnie te ostatnie zasługują na szczególną uwagę, bo ostatnimi czasy, ilekroć Andiamo bierze udział w produkcji klipu, robi się o nim głośno.
Kiedy na przełomie października i listopada niemal w jednym momencie wyszło pięć świetnych klipów, znalazł się wśród nich jeden, wyprodukowany właśnie przez Andiamo. O teledysku do „Nisko jest niebo” pisałem w samych superlatywach. Dziś powtórzyłbym to samo słowo w słowo. Ich klip jest genialną produkcją, przejmującą i trzymającą w napięciu od początku do końca.
Nie dziwi więc, że niedługo później został nominowany do nagrody PL Music Video Awards w kategorii HIP HOP. I choć ostatecznie w tej kategorii zwyciężył „#nikiforszczecinski” Łony i Webbera, to klipowi duetu Andiamo nie można odebrać tego, jak wielkie poruszenie wywołał.
Niedawno po raz kolejny udało im się poruszyć polską widownię. We współpracy z Ballantine’s powstał „Żar” PRO8L3M-U i Brodki. Utwór szeroko komentowany i doceniony przez publiczność. Docenione zostało również wideo, jednak mało kto pochylił się nad nim wystarczająco.
Klip do „Żaru” po raz kolejny pokazuje, że dobry teledysk, oprócz bycia uzupełnieniem utworu, może stanowić samoistne dzieło. Produkcja duetu Andiamo jest właśnie taka: wyrazista i wciągająca do tego stopnia, że mogłaby być historią nawet w oderwaniu od utworu, ale jednocześnie wpasowująca się w klimat muzyki tak dobrze, że zupełnie nie przeszkadza w jej odbiorze. Warto dowiedzieć się nieco więcej o tym, jak zza kulis wyglądały prace nad teledyskiem. O tym możemy przeczytać na Facebookowym profilu SHOOTME Visual Artists, agencji reprezentującej Andiamo.
Przez trzy dni ekipa filmowa pracowała po 16 godzin, każdego dnia ogrywając kilka lokacji. Cała produkcja pochłonęła półtora kilometra klasycznej taśmy filmowej. Użyto dwóch jej typów, co znaczy, że przy produkcji brały udział dwa rodzaje kamer na taśmę filmową: Arriflex 416 i Arriflex 435. Obie te kamery bez osprzętu ważą ponad pięć kilogramów, a to jest o tyle istotne, że nieraz podczas nagrywania, musieli je nosić sami występujący na planie aktorzy. Zresztą zobaczcie sami, jak wyglądał sprzęt, z którego korzystała ekipa SHOOTME!

A tak Andiamo wspomina organizację całego przedsięwzięcia:
„Praca na taśmie była wymagająca – szczególnie wtedy, kiedy kamerę montowaliśmy na bodyrigu. Zarówno dla bohaterów, którzy musieli nosić te kilogramy na klatce piersiowej – jak i dla nas – bo ta technika wykluczała podgląd i widzieliśmy tylko to, co w wizjerze na początku ujęcia”
Tak więc, nawet jeżeli wcześnie nie orientowaliście się, kim są chłopaki z Andiamo, teraz już wiecie, że warto zapamiętać tę nazwę. Tak wygląda przyszłość polskich klipów!
fot. kadr z klipu „PRO8L3M feat. Brodka – ŻAR (Tak To Robię)”, YouTube.com/2020, facebook.com/andiamoworks