Bedoes
My chcemy żyć, a nie tylko przeżyć – Kwiat Polskiej Młodzieży – tak w skrócie można przedstawić przesłanie Bedoesa. Właściwie od początku kariery dał się w wywiadach poznać, jako ciekawski, otwarty i bardzo tolerancyjny chłopak. Jego teksty, choć początkowo mocno „yolo”, z czasem stały się nośnikami wartościowych treści i zaczęły promować samodzielne myślenie. Dobrym przykładem będzie zestawienie obok siebie „Biały i młody” obok „Nadchodzi lato”. Zmiana w podejściu i ewolucja Bedoesa jest tak widoczna, że wstrząsnęła nawet Solarem, który tak napisał o Borysie na Instagramie: (…) szczerością, serdecznością, inteligencją, poczuciem humoru, lojalnością i indywidualizmem pokazuje całemu swojemu pokoleniu, że można czuć się dobrze we własnej skórze, nie będąc idealnym, a zarazem sprawia, że praca z nim staje się pełna wyzwań i satysfakcji.
Michał Anioł
Człowiek-sztuka, który poza jej tematem właściwie niezbyt interesował się czymkolwiek. Choć pracował dla najwyższych kościelnych dostojników, mało interesował się światem pozaludzkim. Profesor Jan Białostocki, historyk sztuki, tak wypowiadał się o artyście w Polskim Radiu: Treść jego sztuki to jest przede wszystkim człowiek i jego przeżycia psychiczne. W sztuce baroku, ten właśnie dynamizm wewnętrzny, psychiczny, który Michał Anioł zapowiadał w swej twórczości, znajdzie pełne rozładowanie. Michała Anioła paradoksalnie niewiele łączyło z doczesnością. Pod koniec życia zabrał się za tworzenie poezji, w której skupiał się głównie na motywach miłości i śmierci. Zdecydowanie nie jest mu w tym przypadku po drodze z Bedoesem, który jednak formatowi życia światowego poświęca sporo uwagi w swojej twórczości, ale tu powodem jest zapewne background rodzinny. Michał Anioł właściwie w żadnym momencie życia nie był biedny i kwestie materialne nie zaprzątały jego umysłu.
Bedoes
To, co się w największym wysiłku tworzy, winno wyglądać tak, jakby powstało szybko, prawie bez wysiłku, z zupełną łatwością, na przekór prawdzie – Ciekawe stwierdzenie, ale jego autorem nie jest Borys. Maksymę ukuł Michał Anioł. Miłe zaskoczenie, że tak dobrze oddaje warsztat Bedoesa. Bedi potrafi rapować tak, jakby to była najprostsza rzecz na świecie, a jego wyobraźnia, w kwestii okiełznywania podkładów, zasługuje na jakiś ciężki medal z drogiego kruszcu. Od niemal samego początku odważne zmiany flow, wielokrotne rymy i wybieranie bitów, na których wyłożyłaby się większość newcomerów. Kto pamięta czasy Freshville, ten wie, że Bedi w razie potrzeby nawijał i… po angielsku.
Michał Anioł
Malarz, rzeźbiarz, poeta, architekt – wiadomo, człowiek renesansu (i prekursor baroku!). Michał Anioł był tak dobry, że poproszony o skopiowanie rysunku, kopiował go lepiej od autora (Na myśl nasuwa się Bedoes i jego remix „NaNaNa” Malika Montany). Niezwykła umiejętność w połączeniu z charakterystyczną metodą „non finito”, która polegała na celowym niedokończeniu fragmentów lub całości dzieła, dała oszałamiającą mieszankę. Talent artysty szybko zwrócił uwagę Wawrzyńca Wspaniałego z rodu Medyceuszy, który został mecenasem Anioła. Wawrzyńcem Bedoesa można spokojnie nazwać Białasa. Michał Anioł ma posąg Dawida, Bedoes ma „Gustawa”. Michał Anioł ma Kaplicę Sykstyńską. Bedoes ma… czekamy, Borys.
Bedoes i Michał Anioł
Dlaczego razem? Bo jeśli Quebo pokazał, że w Polsce może być raper amerykańskiego formatu, to Bedoes pokazał, że może być takich więcej. Studiując mistrzów Michał Anioł doprowadził warsztat do poziomu, który pozwalał bez trudu ich naśladować, a nawet unikać ich błędów. Kiedyś Dwa Sławy określiły Eldo jako Hip-Hop 1.0, siebie jako 1.5, a Bedoesa jako 2.0. W takiej podziałce skłonni bylibyśmy uznać jednak Quebo za maximum tego, co może oferować Hip-Hop 1.0, a Bediego jako początek Hip-Hopu 2.0 właśnie. Michał Anioł był prekursorem baroku, który z klasycznej formy wszedł na niespotykany dotąd poziom ornamentyki i zuchwałości. Jeśli Quebo jest mostem generacyjnym, to Bedoes jest pierwszym, który się po tym moście przechadza z powodzeniem i pokazuje nam, co znajduje się po drugiej stronie. Jako szef frontu 2115 odpowiedzialny jest za tworzenie się stylu, którego plony zostaną zebrane pewnie dopiero za jakiś czas (i może właśnie jego wpływ będzie tą hip-hopową „Kaplicą Sykstyńską”, bo Anioł do jej malowania miał pomocników).
Metoda „non finito” Michała Anioła, której efektem jest zestawienie wypolerowanej powierzchni marmuru z surowym kamieniem, ma swoje inkarnacje w sztuce do dzisiaj. Jest to właściwie formalne zestawienie sacrum i profanum. Bedoes nieraz wspominał, że fascynuje go konstruowanie zwrotek w formie przeplotki filozoficznych rozkminek z osiedlowymi akcjami. Poczekamy, zobaczymy. Najbliżej tego był póki co Białas na albumie „POLON”. Ale kim byłby Bedi, gdyby nie chciał przerosnąć mistrza.
Bedoes
Że PiH kiedyś określił zwrotkę Queby na „Euforii” tym, że „to nie jest hip-hop”? No pewnie, ale nic to właściwie nie zmieniło. Za to z Quebo nie jechały Dixony, a to spotkało Bedoesa i… niestety nie tylko jego, bo odbiło się na jego fanach. Dopiero ten beef pokazał, na kogo idą pieniądze i kto zgarnia rząd dusz. Uliczny rap w Polsce zawsze miał, ma i będzie miał się dobrze, ale raczej nie ukroi już większego kawałka tortu. Bedoes stał się faktycznym głosem pokolenia i nie musiały wieścić tego gazety czy kawiarniana rewolucja bujająca się przy Taco Hemingwayu. My chcemy żyć, a nie tylko przeżyć – Kwiat Polskiej Młodzieży.
Michał Anioł
Wpływ tak duży, że i dzisiaj zdarza się stwierdzić… że jakaś „antyczna” rzeźba tak naprawdę powstała we Florencji, a dłutem operował Michał Anioł. Artysta przerósł wszystkich swoimi umiejętnościami i nieprzypadkowo zestawia się go obok Leonardo da Vinci i… właściwie tylko obok Leonardo. Nikt w tamtym okresie nie był w stanie się z nim równać, a dzisiaj ze świecą szukać tak biegłego rzeźbiarza. Jego twórczość wpłynęła na całą sztukę Włoską i dała podwaliny barokowi, m. in. przez rewolucyjne podejście – stawiał na ruch, a nie statyczność, form.
Bedoes
Normik. Widziany we wszystkim, co powszechnie i kojarzone z ulicą. Sherpy, na nogach Nike, proste hoodie i teesy. No i flex na (losowo) ubierany high-end, dobierany na zasadzie „musi się matchować w 100% i ch#j. Słowem podsumowania – nic, czego wcześniej by nie było, czego nie ma i czego nie będzie. Żeby jedna oddać Bedoesowi co bedoesowskie, t-shirty „Kwiat polskiej młodzieży” to jedna z fajniejszych rzeczy na polskiej scenie, jeśli o merch chodzi.
Michał Anioł
Tu już raczej zagadka. Wzorowy przykład człowieka epoki odrodzenia, choć na wygląd miał raczej wy#ebane. Posępność, oddanie sztuce, ponad społecznymi wymogami. W końcu piękno sztuki nie wymaga pięknej szaty u twórcy. Choć z racji piękna ,,Sądu Ostatecznego”, widzielibyśmy go w czymś od Versace (które mocno Michałem Aniołem się często inspiruje).