
Cardi B nie stroni od polityki. Parę miesięcy temu w rancie na swoim Instagramie zwróciła nawet uwagę na to, aby śledzić wiadomości i to, co dzieje się na scenie. Teraz, w związku ze zbliżającymi się w 2020 roku wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, radzi, aby dokładnie zapoznać się z każdym kandydatem i…
…nie ukrywa swojej sympatii do Bernie’ego Sandersa z Partii Demokratycznej, którą wyraziła ostatnio na Tweeterze:
Sam Sanders równie ciepło wypowiedział się o raperce w programie Jimmy’ego Kimmela:
Rozmawialiśmy przez telefon przy wielu okazjach. Jest naprawdę mądra… Jest bardzo skoncentrowana na tym, co się dzieje (…) wie, jak to jest żyć w ubóstwie, jak jest się z tym zmagać i chciałaby mieć pewność, że możemy polepszyć życie (…) w tym kraju, jestem zadowolony.
Aby zwrócić uwagę młodszych fanów, Sanders i Cardi postanowili więc wspólnie nagrać film do kampanii, a raperka właśnie podzieliła się nawet pierwszym zdjęciem z ich sesji:
Mimo, że Cardi B jest dość kontrowersyjną osobą i nie popieramy jej niektórych akcji, musimy przyznać – tym razem nam zaimponowała! No dobra, tylko… na kogo teraz w takim razie głosować?
Swoją drogą to już robi się powoli standard, że raperzy (i raperki) ze świecznika mają w książce telefonicznej numer do prezydenta (albo kandydata). Jay Z i Beyonce jedzą obiady z Obamą, Kim Kardashian i Kanye rozmawiają z Trumpem o A$AP Rockym, Kanye chce zresztą być prezydentem, podobnie jak Young Thug. W Polsce póki co na tym polu wyróżnia się jedynie Liroy, ale patrząc na skłonność polskich zawodników do kopiowania trendów z USA – być może raperów w rządzie będzie więcej.
fot. kadr z klipu „Cardi B – Press [Official Music Video]”, youtube.com/Cardi B