Felieton

Cory Booker: hip-hopowa nadzieja demokratów

Politolog Na Rapie -
Felieton - - Dodane przez Politolog Na Rapie

Cory Booker: hip-hopowa nadzieja demokratów

W pierwszej kampanii wyborczej Barack Obama „użył” hip-hopu na niespotykaną do tej pory skalę. W drugiej przebił samego siebie. Nie jest już więc niczym nowym, że politycy chętnie wspierają się „naszą kulturą”. Niedoszła prezydencka nadzieja republikanów, senator Marco Rubio, cytował nawet w wyższej izbie amerykańskiego Kongresu Jaya Z. Teraz na nagłówki hip-hopowych portali trafił inny polityk – Cory Booker.

Pierwszy Afroamerykański senator z New Jersey 1 lutego 2019 roku ogłosił swoją kampanię na rzecz nominacji demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Urodzony w Waszyngtonie polityk od zawsze był aktywistą. Zasłynął m.in. głodówką, którą podjął w 1998 roku, gdy zamieszkał w namiocie pod urzędem miasta Newark. Chciał wówczas zwrócić uwagę na problemy związane z infrastrukturą. 8 lat później mógł już sam je rozwiązać. Reszta kariery poszła jak po sznurku: w 2010 roku został burmistrzem na kolejną kadencję, a w 2013 roku wygrał wybory specjalne do Senatu USA. Rok później postawił „kropkę nad i”, uzyskując reelekcję. Teraz postanowił sięgnąć po najwyższe laury. Zanim jednak dojdzie do konkurowania z Donaldem Trumpem, musi jeszcze przekonać swoich partyjnych kolegów, że jest wart ich głosu w prawyborach. Zapytany podczas wizyty w Simmonsville w Południowej Karolinie o to, co zrobi, by zdobyć głosy mniejszości w przyszłym roku, odpowiedział „śpiewająco”:

“The hip-hop generation is my generation […] I don’t want you walking around here like ‘Don’t believe the hype.’ I want you to be like ‘fight the power’”


Cytat w oryginale, żeby łatwiej było wyłapać nawiązania do Public Enemy.

Prędko spadły na niego oskarżenia, że zamiast podawać konkrety, posiłkuje się cytatami z albumu sprzed 30 lat. Wtedy jego zwolennicy wyciągnęli tweety z 2012 roku pokazujące, że te wersy nie są na pokaz i faktycznie, polityk od dawna jest fanem rapu.

Nie zmienia to jednak faktu, że młodych takie odwołania raczej nie uwiodą. Zrobiłoby na Was wrażenie, gdyby jeden z zawodowych polskich polityków na wiecu rzucił wersem ze „Skandalu”? Meeeeeh. Co innego, gdyby nawiązał do kogoś, kto teraz trzęsie sceną.

Zrozumiałe jest jednak, że padło akurat na takie cytaty, ponieważ kiedy wychodziły najważniejsze płyty składu, Booker był dwudziestolatkiem. Chuck D zawsze był niezły w politycznych treściach, a to mogło po części ukształtować przyszłego burmistrza i senatora.

Pytania o hip-hop będą się pojawiać i z czasem także kolejni raperzy będą pojawiać się w towarzystwie demokratów. Czy wydarzy się to już na etapie prawyborów? To zależy od tego, jak będą rozkładać się szanse poszczególnych kandydatów. Booker często porusza tematy związane z systemem więziennictwa (który według niego jest dowodem na dyskryminację Czarnych), a to może zachęcić kilka prominentnych osób z rapowego światka do wsparcia kolejnego Afroamerykańskiego polityka w walce o prezydencką nominację. Będziemy na bieżąco z tematem.

Fot. Cory Booker Announces 2020 Run With Epic Announcement Video / YouTube

Zostaw komentarz

Udostępnij
Felieton,Hip Hop
„Wojtek Sokół” – mroczny król psychodelii (RECENZJA)

Recenzje sprawdzone? Płyta przesłuchana? Emocje opadły? No dobra, to teraz wchodzę ja, bo zdaje mi się, że nikt dotychczas nie zauważył jednego bardzo ważnego elementu, który w mojej opinii jest kamieniem węgielnym "Wojtka Sokoła" i być może także samego Wojtka Sokoła.

Felieton
Jestem niemieckim hip-hopem. Sentino, cz. 1

Londyn 6 czerwca 1983 roku. W kinach odbywa się premiera trzynastego filmu o przygodach Jamesa Bonda. Pomimo szumnych zapowiedzi, "Ośmiorniczka" nie staje się jednak wielkim sukcesem. Krytycy zarzucili produkcji odstąpienie od tradycyjnej szpiegowskiej konwencji i postawienie na zbyt dużą ilość głupkowatych gagów. Lekko już leciwy, jak na Bonda, Roger Moore również nie pomógł. Zamiast wciągającego kina akcji, wyszła kuriozalna komedia.