
Na początku chillwagon wzbudzał wielkie zainteresowanie słuchaczy. Pierwsze numery osiągały świetne liczby i tak było do wydania płyty. Potem hype trochę się zmniejszył, a numery „Robale” i „Huśtawka” poróżniły fanów. Jednak najnowszy „Jumper” odmienił tę sytuację i wiele osób twierdzi, że chillwagon wraca na właściwe tory. A może to też zasługa vlogów?
Wspólny wyjazd
Ostatnio popularne są wspólne wyjazdy rapowych ekip, zabranie ze sobą osób odpowiedzialnych za klipy, montaż, zdjęcia, o czym niedawno pisał więcej Michał Fitz. Czy to dobry pomysł, aby w takich warunkach powstawała muzyka? Moim zdaniem zdecydowanie tak. W takich miejscach pewnie aż kipi od zajawki. Na to samo zdecydował się Borixon i zabrał swoją ekipę do Chorwacji. Nie jest to ich pierwszy wspólny wyjazd, bo wcześniej byli również m.in. w Tajlandii. Jednak dopiero z obecnej wyprawy zaczęły pojawiać się vlogi, z których możemy wnioskować, że czeka nas dużo nowych rzeczy od chillwagonu. Pierwszym owocem jest numer „Jumper”. I właśnie za utwory w takim stylu ludzie zajarali się całą ekipą.
Główna idea, jaka przyświeca muzyce tworzonej przez skład, to zabawa. Zwykle są to numery, przy których głowa buja się sama, a czegoś takiego na polskiej scenie trochę brakowało. W trakcie vlogów przewijają się urywki nowych kawałków – po nich można wnioskować, że jest na co czekać, o ile ktoś jest sympatykiem takiej muzyki.
Nowa postać w ekipie?
Jakiś czas temu informowaliśmy, że Buszu przebywa wspólnie z chillwagonem. Wprawdzie nie ma oficjalnej informacji, że raper dołączył do ekipy, ale wszystko na to wskazuje. Pojawia się we vlogach, a na jednym z nich kręcili klip, gdzie właśnie Wrocławianin położył swoją zwrotkę. Transferów możemy się jeszcze spodziewać, bo niedawno wystartowała akcja chillwagon challenge 2 i niewykluczone, że w najbliższym czasie poznamy zwycięzcę, który dołączy do ekipy. Biorą w niej udział m.in. chłopaki z SOSO, z którymi ostatnio rozmawiała Klementyna, a do tej pory dzięki tej akcji szerszej publiczności dał się poznać Olszakumpel. Nowe twarze mogą wnieść trochę świeżości, co pozytywnie odbije się na muzyce. Osobiście jestem ciekaw, czy chillwagon zrobi jeszcze taką furorę jak przy pierwszej płycie, która pokryła się platyną. „Jumper” jest dobrym zwiastunem, a wydaję mi się, że vlogi mają pozytywny wpływ na odbiór raperów. Ukazują ich z ludzkiej strony, przez co widzowie mogą lepiej ich poznać.
fot. kadr z klipu „chillwgon – jumper”, YouTube.com/chillwagon