
Wystarczyła krótka odpowiedź 19-letniej dziewczyny na jedno z pytań zadanych jej na Instagramie, aby rozpętała się publiczna dyskusja o feminizmie z Malikiem Montaną. Oliwia Trybus, organizatorka Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Krośnie i feministka dwa miesiące temu (tak, dwa miesiące temu) powiedziała po prostu, że nienawidzi muzyki rapera i gdy tylko ją słyszy, robi wszystko, aby ją wyłączyć. W niedzielę Malik postanowił na swoim story stworzyć „serial komediowy”, przez który na dziewczynę wylała się fala hejtu.


Dziewczyna udostępniła relację na swoim story i dodała, że jest obrzydliwym seksistą. Za Oliwią wstawiło się wiele osób. Malik zwłaszcza określenie „obrzydliwy” mocno wziął do siebie i zaczął się bronić, m.in. poprosił, aby dziewczyny nagrywały filmy, na których tańczą do jego kawałków. W końcu zaapelował także do fanów, aby nie komentowali w brzydki sposób wpisów „zgorzkniałych kobiet”, czyli „grupy feministek”. I dodał przy tym, że…
W 2020 roku z moich obserwacji, z tego co ja przeżyłem i widzę, to jest stuprocentowe równouprawnienie kobiet. Stąd moje stwierdzenie, że feminizm w 2020 roku nie ma racji bytu
…i napisał…

Raper porozmawiał o sprawie na relacji na żywo z samymi ofiarami choroby feministkami, co możecie obejrzeć sobie na przykład TU albo TU. Nie ważne, jakie były jego intencje. To, co zrobił, publicznie wyśmiewając Oliwię, było totalnie niefajne. I byłoby bez względu na to, kim byłaby ta osoba. Skoro znów przekonaliśmy się, gdzie według części ludzi jest miejsce kobiet oraz przypomnieliśmy sobie, jak wygląda stereotypowa kobieta walcząca o swoje prawa, podkreślamy – to właśnie dlatego feminizm jest potrzebny. No i chyba nie musimy przypominać, że bez niego hip-hop nie wyglądałby tak samo?
fot. kadr z klipu „Mr Polska, Malik Montana, Bizzey – Banknoty (prod. by La$$a) [Official Video]”, YouTube.com/Mr. Polska