
DROGIE alternatywy dla TANICH butów vol. 3: Air Jordan 1 High [infografika]
Po części pierwszej, w której zajęliśmy się alternatywami dla Slip-onów od Vansa, i drugiej, poświęconej klasycznym Conversom, przyszła pora na Air Jordan 1. Bez owijania w bawełnę – zapraszamy do czytania (i oglądania)!
Numer #1
Jedynki to kawał historii. Historii koszykówki, znanej na całej świecie marki, wielu limitowanych kolorystyk i streetwearu w ogóle. Podpisanie kontraktu w 1984 roku przez Michaela (wtedy zapalonego zwolennika Converse) było prawdopodobnie jedną z najlepszych decyzji w historii obuwia i marketingu. Finansowo – przykład wzorowego wyczucia czasu. W końcu „hype” na buty do biegania zaczynał się wtedy już stabilizować i zmniejszać. Jak odbija się to na finansach firmy – chyba nie trzeba tłumaczyć. Jak odbił się na nich kontrakt z Michaelem – tym bardziej.
Dziś bez cienia żenady można stwierdzić, że to najważniejszy but streetwearu. Żadne Yeezy od Westa, kolaboracje Nike z Supreme (którym też poświęciliśmy infografikę), czy inne Vansy. Jedynki to ścisłe TOP pod każdym względem – hype’u, ultra pożądanych kolorystyk i kolaboracji, czy zdjęć na Instagramach. But łączący wszystkie pokolenia sneakerheadów.
Najważniejszych wydań AJ1 wymieniać tu nie będziemy, za to na końcu znajdziecie garść linków, w których zajęliśmy się kilkoma ciekawymi tematami ze stajni tego modelu.
Przechodząc do głównego tematu. Siódemka, którą widzicie poniżej, nie jest „alternatywą” w tak dużym stopniu, co w poprzednich dwóch częściach serii. Różnice są, nikt modeli 1 do 1 nie robił. Ale inspiracje były, i to mocne. I wyjątkowo drogie.

Plein jak widać zdecydowanie dominuje. Skóra kajmana, zwieńczona tandetną czaszką? Proszę bardzo. W cenie prawie 34 par klasycznych Jordanów, albo pięciu z kolaboracji z Travisa Scotta? Nie ma problemu.
Ale dość już Pleina. Może komuś się podoba. Z powyższego zdecydowanie warto zwrócić uwagę na 408-ki od Louis Vuitton, zaprojektowane przez Virgila Abloha. Zaprojektowane raczej w cudzysłowie, bo mocne nawiązania do jedynek czy Air Jordan 4 są tu widoczne aż za bardzo. Mimo wszystko, szanujemy za fajną kampanię promocyjną. I kunszt wykonania, bo tego akurat tej parce zdecydowanie nie brakuje.
Na koniec wcześniej wspomniana polecanka:
tutaj trochę historii osławionej kolorystyki „Shattered Checkerboard”;
tu znów ta sama para, z błędem fabrycznym, który wywindował cenę do… około 140 tysięcy dolarów;
trzy pary z kolabo z Off-White, które znalazły się w top 10 (spośród ponad 30 wydanych) najdroższych wydań ze współpracy Virgila z Nike;
i ubiegły rok dla Jordan brand w liczbach.
W wolnej chwili sprawdźcie też pierwszą część cyklu „Wiosenny outfit ze Skrr”, w którym podrzuciliśmy Wam prawie 30 propozycji szortów na wiosnę i lato. Kolejna część w czwartek, więc obserwujcie fanpage’a!