
Kojarzycie „I was never there” i „Hurt you” z EPki „My Dear Melancholy”? Te dwa numery mocno wyróżniały się na tle pozostałych. Zawdzięczają to także ingerencji francuskiego producenta, Mike’a Lévy’ego, znanego jako Gesaffelstein.
Już w sierpniu 2018 roku na Instagramie The Weeknd pojawiła się informacja, że artyści ponownie znaleźli się razem w studio, ale wkrótce potem została skasowana (być może Abel zbytnio pośpieszył się z ujawnianiem dobrej nowiny). Teraz wiemy jednak na pewno, że do współpracy doszło i… tym razem dotyczy ona „Lost In The Fire”, numeru, który znajdzie się na płycie „Hyperion” Gesaffelsteina.
Wspominając chemię, która połączyła obu wykonawców, możemy spodziewać się kolejnego hitu. Dwa kawałki na ostatniej EPce The Weeknd, do których francuski producent przyłożył rękę, mocno wyróżniały się na tle reszty i należały do mroczniejszej, także tekstowo, części i tak już dosyć ponurego wydawnictwa.