
Instagram będzie ostrzegał użytkowników przed złym prowadzeniem się
Ale że o co chodzi? Instagram od jakiegoś czasu mocno ogranicza ewentualne złe skutki tego, co można za jego pomocą osiągnąć. Począwszy od ukrycia liczby polubień (serduszek), żeby zmniejszyć pole rażenia tego targowiska próżności, Insta zaczyna być coraz bardziej przyjazny politycznej poprawności. Teraz apka będzie ostrzegać użytkowników o szkodliwości ich posta zanim go udostępnią.
Wygląda na to, że algorytm będzie sam uczył się, co może być uznane za warte „zgłoszenia” przez innych użytkowników. Na zasadzie podobieństwa naszego postu do innych, które były już raportowane, ostrzeże przed konsekwencjami.
Wydaje się, że ta zmiana jest akurat w miarę sensowna i nieszkodliwa. Trudno znaleźć argumenty przeciwko. Po wycofaniu liczby polubień, głos zabrała Cardi B, twierdząc, że to komentarze sieją zgorszenie, a nie „serduszka”:
Ludzie zaczęli mówić najdziwniejsze rzeczy, wchodzić w najbardziej szalone dyskusje (…) ponieważ chcieli zdobyć szczyt, chcieli otrzymać jak najwięcej reakcji (…) komentarze oddziałują bardziej niż lajki
źródło
Jednak z drugiej strony trudno przewidzieć, jak „system ostrzegania” wpłynie to na niektóre konta poświęcone działalności – mówiąc ogólnie – artystycznej. Część treści przekazywanych przez określonych wykonawców z pewnością nie może być uznana za family friendly. Choćby jak ten kadr z klipu Tekashiego, który widnieje na okładce tego newsa. Czyli co? Powoli wchodzimy na cenzurowane?
fot. kadr z klipu „Tekashi69 – 4769 (feat. J.A.B & Dirty Sanchez) (Official Music Video)”, youtube.com/TEKASHI69