
Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że Instagram ma w planach zmiany w kwestii serduszek. A to dlatego, że, o czym mówi się nie od dzisiaj, reakcje na portalach społecznościowych mają negatywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Nowe rozwiązanie testowane było latem w dziewięciu różnych krajach, a teraz ogłoszono, że już w tym tygodniu w Stanach aplikacja zacznie ukrywać liczbę polubień. Póki co wciąż jednak będzie można zobaczyć ją pod swoimi postami.
Do całej sytuacji postanowiła się odnieść Cardi B właśnie na Instagramie, gdzie w niedługim rancie podzieliła się swoją, jakby nie patrzeć interesującą, opinią:
„Na początku istnienia Instagrama, wszystko było zabawą, ludzie chcieli wrzucać swoje zdjęcia, dostawać lajki (…) to po prostu przybrało dziwny obrót, kiedy ludzie dostali możliwość, aby lajkować komentarze i na nie odpowiadać”
Raperka zwróciła uwagę na to, że problemem są przede wszystkim negatywne komentarze i to, co się w nich dzieje.
„Ludzie zaczęli mówić najdziwniejsze rzeczy, wchodzić w najbardziej szalone dyskusje (…) ponieważ chcieli zdobyć szczyt, chcieli otrzymać jak najwięcej reakcji (…) komentarze oddziałują bardziej niż lajki”
Trudno jest nam się jednoznacznie wypowiedzieć na ten temat, ale być może Instagram nad kwestią komentarzy również powinien się pochylić. Pytanie, jak to wszystko działałoby w praktyce, bo obecnie aplikacja jest także ważnym narzędziem biznesowym, zwłaszcza jeśli chodzi kreowanie wizerunku. Tu na myśli mamy oczywiście, chociaż nie tylko influencerki oraz influencerów.
fot. kadr z klipu „Cardi B – Press [Official Music Video]”, youtube. com/Cardi B