
Wkrótce od J. Cole’a możemy spodziewać się nowego albumu, ale tymczasem raper wydał luźny singiel, który nawiązuje do filmu o tym samym tytule. W „Snow on tha Bluff” Cole komentuje obecną sytuację polityczną w Stanach Zjednoczonych po śmierci George’a Floyda, zresztą mimo, że raper nie udzielał się zbytnio w mediach społecznościowych, tak czy inaczej bierze udział w walce. Kawałek nie wszystkim jednak się spodobał. Jak szybko zauważyło środowisko, J. Cole dissuje w nim raperkę, zaangażowaną społecznie i politycznie Noname.
My IQ is average, there’s a young lady out there, she way smarter than me (…) But sh-t, it’s something about the queen tone that’s botherin’ me
Cole rozpoczyna kawałek, opowiadając o pewnej kobiecie (nie podaje jej imienia), której posty czyta w internecie. Krytykuje jej brak cierpliwości i sugeruje, że więcej ludzi byłoby po jej stronie, gdyby zmieniła ton i mówiła do nich bardziej jak do dzieci.
Most people is sheep/You got all the answers but how you gon’ reach?/If I could make one more suggestion respectfully/I would say it’s more effective to treat people like children/Understandin’ the time and love and patience that’s needed to grow
Fanom nie spodobało się to, w jaki sposób Cole poucza Noname. W odpowiedzi na negatywne reakcje, w serii tweetów niebezpośdrenio przyznał on, że kawałek rzeczywiście jest o niej i choć nie wyparł się swoich słów, zachęcił do obserwowania artystki. Raperka „Snow on Tha Bluff” skomentowała jedynie, pisząc: „QUEEN TONE!!!!!!”.
Skąd jednak pewność, że chodziło o nią? Kilka tygodni temu Noname skrytykowała „najlepiej sprzedających się raperów”, których całe dyskografie dotyczą kwestii dyskryminacyjnych za brak odzewu w mediach po śmierci George’a Floyda. Słowa te, jak możemy się domyślać, wymierzone były choćby w Kendricka Lamara i właśnie J. Cole’a.
Raper mógł poczuć się więc urażony, zwłaszcza, że aktywnie brał udział w proteście. Być może miał też poczucie, że nie zrobił tyle, ile by mógł. Nie jestem jednak przekonana, czy nazywanie go mizoginem jest w porządku – wprawdzie można zastanawiać się, czy rapowanie przez pół kawałka o kobiecie, która postuje zaangażowane politycznie tweety, cokolwiek wniosło, ale diss ten dotyczyć mógł także mężczyzny.
fot. kadr z klipu „Dreamville – Under the Sun ft. J. Cole, DaBaby & Lute (Official Music Video”, YouTube.com/Dreamville