
Choć wojenka między przedstawicielami trueschoolu i newschoolu już od jakiegoś czasu przygasa, a artyści zaczęli między sobą kolaborować, nie sposób nie stwierdzić, że jedni raperzy lepiej odnajdują się na klasycznych podkładach, a inni na bardziej nowoczesnych. Niektórzy idą z tym stwierdzeniem dużo dalej, wyciągając bardzo śmiałe wnioski. Takimi pochwalił się chociażby Waka Flocka Flame.
Wyżej wymieniony raper ostatnimi czasy nieco przygasł artystycznie, ale kilka dobrych lat temu był jednym z głównym przedstawicieli nowej fali, a zasłynął głównie ze swoich niezwykle charakterystycznych adlibów. W zeszłym miesiącu znów zrobiło się o nim głośno, kiedy przyznał w jednym z wywiadów, że jest łakiem i tak naprawdę nie ma wielkiego skilla, a jedynie potrafił obrócić to na swoją korzyść. Z kolei w późniejszej rozmowie z Rap-Up TV przyznał, że w tamtej wypowiedzi użył specjalnej zagrywki psychologicznej, a tak naprawdę uważa, że jest w stanie równać się ze swoimi idolami, choć tylko w konkretnych warunkach.
Bądźmy szczerzy, jeśli ja, Nas i KRS-One wejdziemy na klasyczny podkład, kto rzuci najsłabszą zwrotkę? No ja, jestem realistą. Jednak jeśli mielibyśmy nawijać z Nasem i KRS-One’m na bicie z 808, to zniszczyłbym ich. Wtedy wygrywam. Nikt nie potrafi rapować w moim świecie. Nikt.
Chętnie usłyszelibyśmy zatem wspólny kawałek całej trójki. Waka faktycznie mógłby wypaść na nim najlepiej, ale przede wszystkim dlatego, że na bitach typu 808 nawijał zdecydowanie częściej, niż Nas i KRS-One razem wzięci. Czy w takim razie powyższej dwójce będzie dane spróbować pobić pewnego siebie Flame’a? Nie chcielibyśmy niepotrzebnego beefu między tymi raperami, ale może wyszedłby z tego fajny #808challenge?
fot. kadr z klipu „Młody ft. KRS-One – Puste podwórka | LEKCJA WOS-U”, Youtube.com/MaxFloRecTV