
Za chwilę ruszam z przyjaciółmi w Karkonosze, ale na czeską stronę. Tę pachnącą złocistym Bozkovem i smażonym serem. Regularne podróżowanie zawsze zachęca mnie do sprawdzania ciekawostek ze świata hip-hopu krajów, do których się wybieram. Tak trafiłem na cholernie ciekawą informację o początkach kariery 6ix9ine’a. Co prawda nie dotyczy Czech, tylko Słowacji, ale chyba wybaczycie i przeczytacie, co? 😉
Wszystkiemu „winien” jest założyciel labelu FCK THEM Yaksha, nazywany w Internecie słowackim P. Diddym. I to on w 2014 roku przedstawił raperowi niecny plan, który miał zagwarantować mu sukces w Stanach Zjednoczonych. Pierwszym krokiem miał być przyjazd do Bratysławy. Tak, dobrze czytacie. 6ix9ine miał osiągnąć sukces na amerykańskiej scenie dzięki korepetycjom na Słowacji. Cały plan opatrzono kryptonimem „Od Europy z powrotem do Ameryki”.
Jego pierwsza baza fanów pochodziła z Europy. Pochodziła ze Słowacji i Czech, bardzo małych krajów w Europie. I tak, była to jego pierwsza baza fanów. A naszym planem było zabranie jego muzyki do Europy, tutaj dorośnie i wróci do USA kontynuować swoją karierę – mówił w wywiadzie dla Complex Yaksha.
Yaksha zorientował się jak wielu fanów 6ix9ine ma w naszej części Europy i zaproponował mu współpracę min. ze słowackim duetem HAHA CREW. Gdy ta okazała się strzałem w dziesiątkę, nadszedł czas na pierwszy koncert poza Nowym Jorkiem. Padło oczywiście na Bratysławę i klub Babylon. Podobno, gdy raper przyleciał na miejsce i ekipa Yakshy odebrała go z lotniska, ten nalegał, żeby zatrzymali się na poboczu, po to by mógł zrobić zdjęcie rozległego pola żółtych wiosennych kwiatów. Był również zachwycony… świeżym powietrzem.
Może zabrzmi to dziwnie, ale we wszystkim tym chodziło o to, by pokazać przyszłemu gwiazdorowi jak to jest być raperem, czyli nagrywać, robić profesjonalne klipy i dawać jakościowe koncerty.
Nadrzędnym celem planu „Od Europy z powrotem do Ameryki” było stworzenie ekscentrycznego wizerunku w Stanach Zjednoczonych i zaszokowanie nim odbiorców w Europie Wschodniej. To miało zagwarantować rozgłos i pieniądze u naszych sąsiadów, które z powrotem miały być wykorzystane do ekspansji na amerykańskim rynku. Brzmi niegłupio, co? Szczególnie w świetle tego… że się udało.
Kolejnym niespełnionym (jeszcze) celem miała być inwestycja zarobionych po europejskiej trasie pieniędzy w apartament w Bratysławie. Ten miałby stać się swoistym „europejskim centrum dowodzenia”, z wiadomych względów plany zostały odłożone w czasie.
Ciekawym jest również to, co o zawirowaniach wokół kariery 6ix9ine’a sądzi jeden z jej „ojców”:
Wiele osób pisało do mnie na Instagramie, mówiąc, że powinienem się nim bardziej zająć, powinienem był go zabrać do Europy […] Jego największym błędem było to, że spodobała mu się atencja wśród gangów. Lubił uwagę ludzi sprzedających heroinę i strzelających do innych Wytrollował sobie drogę do więzienia – mówił w wywiadzie dla Vulture.com Yaksha
Więcej o początkach kariery powinniśmy dowiedzieć się już niedługo, ponieważ założyciel labelu FCK THEM pracuje nad filmem dokumentalnym na ten temat. Nie dziwię się. To jest historia warta ekranizacji, zarówno pod względem kulturowym, jak i biznesowym.
Fot. 6ix9ine is a Fraud / YouTube