
Przemysł muzyczny coraz bardziej angażuje się w walkę o równość rasową. Pierwsze znaczące zmiany zaszły już kilka tygodni temu. Teraz natomiast powstała organizacja Black Music Action Coalition, w której siły połączyło ponad 30 managerów i dyrektorów muzycznych.
BMAC powstała po tym, jak 2 czerwca ruszyła zainicjowana przez dwie kobiety akcja #TheShowMustBePaused. Ma ona na celu pociągnąć do odpowiedzialności przemysł muzyczny oraz zapewniać wsparcie artystom należącym do Black Community. To również jest celem BMAC, która w liście otwartym zadeklarowała, że będzie zajmować się m.in. nierównościami rasowymi i ich skutkami finansowymi zarówno w przypadku artystów, jak i kadry kierowniczej.
„Ta organizacja rzecznicza stara się podtrzymywać i aktualizować misję Black Lives Matter w przemyśle muzycznym i dochodzić do sprawiedliwości rasowej” – czytamy w oświadczeniu.
W skład koalicji weszli m.in. managerowie Pharrella Williamsa, Travisa Scotta, Future’a, Nasa i Gunny, oraz Post Malone’a – Caron Veazey, David Stomberg, Anthony Saleh czy Dre London. Ich działalność została uruchomiona krótko po tym, jak wytwórnie takie, jak Sony, Republic, Warner, Universal i 10K Projects ogłosiły, że przeznaczyły pieniądze na organizacje sprawiedliwości społecznej.
To przykre, że często musi wydarzyć się tragedia, aby zainicjowane zostały zmiany, które zajść powinny już dawno. Wygląda jednak na to, że 2020 rok będzie wyjątkowo przełomowy.
fot. BMAC