
Miał wydać hit z Quebonafide, a zrobił najdłuższe trampki na świecie
Zamieszanie związane z „Benz Dealerem” powoli opada. Nikt już nie podejmuje prób tworzenia fejkowych kampanii promocyjnych dla tego numeru. Nawet sam Quebonafide przestał podkręcać atmosferę, bo ten żart prawdopodobnie mu się przejadł. Swoje trzy grosze do zamieszania pewnie dorzuciłby jeszcze Tommy Cash, współtwórca mitycznego numeru, gdyby nie fakt, że przez ostatnie miesiące był zajęty innym, ambitnym projektem.
Estoński artysta współpracował bowiem z Adidasem w celu stworzenia obuwniczej kolaboracji. Dla muzyków to nic nowego, w tym momencie można to określić jako norma. Tommy jednak nie byłby sobą, gdyby stworzył tylko zwykła parkę, do której dobrałby kolory i na której umieściłby swoją ksywę. Cash i tym razem musiał przekroczyć pewne granice i tak też się stało, ponieważ wraz z wyżej wspomnianą marką wydał najdłuższe buty na świecie.
Stworzone sneakersy to tak naprawdę przerobiony, klasyczny i jeden z najbardziej kultowych modeli Adidasa, czyli Superstar. Mało tego, na długości raper nie zamierzał poprzestać. Zażyczył sobie, by buty były w różnych od siebie kolorach. Jeden jest czarny, a drugi biały, co ma symbolizować wewnętrzną synergię dobra i zła, które w artyście drzemią. By to podkreślić, na wkładce umieszczono również symbol ying-yang. Dodatkowo na model naniesiono także ksywkę rapera. Buty trafiły do sprzedaży w bardzo limitowanym nakładzie. Już niedługo będą prawdopodobnie osiągać kuriozalne ceny, choć kilka par Tommy na pewno będzie miał do rozdysponowania. Oczami wyobraźni już widzę, jak Quebonafide śmiga w nich po Ciechanowie.
fot. instagram.com/tommycashworld