Rap

„Mieszane uczucia” RAUa pokazują więcej, niż mogliśmy się spodziewać

Michał Szyndler -
rau mieszane uczucia
rau mieszane uczucia
Rap - - Dodane przez Michał Szyndler

„Mieszane uczucia” RAUa pokazują więcej, niż mogliśmy się spodziewać

Jakiś czas temu RAU zapowiedział swój nowy album pt. „Mieszane uczucia”. Wypuścił także kilka promocyjnych singli. Najpierw dostaliśmy „MELTDOWN”, później „Jak Makłowicz”, a dzisiaj tytułowe „Mieszane uczucia”. To kawałek, który pokazuje więcej, niż moglibyśmy się spodziewać.

„Mieszane uczucia” to singiel bardzo osobisty. Pierwszy, w którym RAU tak mocno zmienia sposób przekazu, który znaliśmy do tej pory. Wprawdzie czegoś mocnego i osobistego mogliśmy się spodziewać już po odsłuchu „MELTDOWN”, ale nie sądzę, że byliśmy gotowi na tak poruszający tekst.

Rau od zawsze był „smutny na wesoło”

Pod płaszczykiem skocznych melodii i chwytliwych tekstów poruszał dosyć ciężkie tematy. Nawet jego kultowe już „W1NKO” takie jest. Z jednej strony zabawne i lekko prześmiewcze, które powoduje, że chcemy tańczyć na środku ulicy. Ale z drugiej jest w nim pełno głośnego wołania, że codzienność nas męczy i nie jesteśmy spełnieni. Przedstawienie tytułowego „winka” jako rozwiązania większości problemów tylko podkreśla tragizm tej sytuacji.

W kwietniu ubiegłego roku dostaliśmy także „Niech mnie ktoś uszczypnie”. Analizę tego, jak żyliśmy w czasie izolacji podczas pierwszych tygodni pandemii. Znów jest to skoczny kawałek, który mógł być odreagowaniem tego ciężkiego czasu. Rzadko zdarza się, żeby ktoś tak bezpośrednio opowiedział o naszych wspólnych, ale także swoich osobistych przeżyciach, ale utrzymał to w tak pozytywnym tonie. „Niech mnie ktoś uszczypnie” było o upadających gastrobiznesach, nieufności wobec innych, strachu o zdrowie swoje i bliskich, ale też o monotonii i próbach szukania jasnych stron tamtej „nowej rzeczywistości”.

Bezpośrednim nawiązaniem do tego kawałka był „MELTDOWN”. Kolejny utwór o pandemicznej rzeczywistości, ale tym razem gorzki. Jednak wciąż było w nim dużo tego, co utożsamialiśmy z Rauem. Ciekawie zmontowany teledysk – dynamiczny i pełen cięć, zbliżeń i niekontrolowanych ruchów kamery.

„Mieszane uczucia” wyglądają i brzmią tak, jakby Rau stwierdził, że nie może dłużej utrzymać swojego dotychczasowego stylu. Nie dało się w nieskończoność lekko mówić o ciężkich rzeczach. To bardzo osobisty utwór, w którym raper odsłania mroczną część swojego życia. Pokazuje też, że jest bardzo dobrym tekściarzem, i że potrafi w swoich linijkach opisywać bardzo trudne zdarzenia i emocje. Jest w nich zupełnie poważny, ale dalej niesamowicie naturalny. Po odsłuchu „Mieszanych uczuć” wiem tylko tyle, że w świecie rapera dzieje się naprawdę dużo, a ja nie mogę się doczekać premiery albumu, bo będzie on absolutnie pełen różnych, zupełnie skrajnych przeżyć. Rau pokazał, że z ciężkimi tematami radzi sobie bardzo dobrze.

Zostaw komentarz

Udostępnij
Rap
Popkillery wracają! Kiedy rozpocznie się głosowanie?
Popkillery

Popkillery, jedyne takie nagrody hip-hopowe, ponownie już niedługo! 3. edycja nadchodzi i już w tym tygodniu będzie można oddawać głosy na swoich faworytów. Gala, na której wręczone zostaną statuetki odbędzie się 1 czerwca.

Rap
Technologia NFT zmienia branżę muzyczną, a Ten Typ Mes jest pierwszym polskim raperem, który ją wykorzystał!
NFT

Najnowszy singiel Tego Typa Mesa możecie nie tylko odsłuchać, ale także wylicytować. Za namową ilustratora Marcina Szambelana, z którym podjął współpracę, Mes wystawił "Only in Warsaw" na aukcję w formie NFT. Tym samym stał się pierwszym polskim raperem, który skorzystał z tej coraz popularniejszej technologii. Co to oznacza w praktyce? "W analogowym skrócie: to tak, jakby singiel ukazał się na jednym, unikatowym winylu".