Felieton,Hip Hop

Oki, you’re killin’ – Oki „77747 Mixtape” [Recenzja]

Michał Fitz -
OKI feat. DZIARMA, Gverilla - TAK BARDZO (prod. Swizzy x 2latefor)
OKI feat. DZIARMA, Gverilla - TAK BARDZO (prod. Swizzy x 2latefor)
Felieton,Hip Hop - - Dodane przez Michał Fitz

Oki, you’re killin’ – Oki „77747 Mixtape” [Recenzja]

Pół roku temu recenzowałem „47Playground” Okiego, nadając artykułowi tytuł „Jedyny taki przelot”, bo ten materiał faktycznie udowodnił, że mamy do czynienia z raperem absolutnie wyjątkowym. Minęło kilka dobrych miesięcy, w czasie których… kompletnie nic się w tej materii nie zmieniło.

Nowy mixtape tylko potwierdza postawioną przy okazji zeszłego projektu tezę. Stylówki Okiego wciąż nie sposób porównać do nikogo, a przy tym gwarantuje ona zupełnie dobrą i przystępną muzykę. Przecież takich, którzy kompletnie wyróżniali się było już wielu, ale ich utwory były przy tym na tyle oryginalnie abstrakcyjne, że mogły zaskarbić sobie bardzo skromną grupkę fanów. Tak można opisać chociażby Kozę. Znalezienie złotego środka, jak zrobił to artysta z Lubina, jest niezwykle trudne.

Najbardziej boli kiedy mówisz, że to szybkie zwrotki tylko

Powyższy wers pochodzący z kawałka „Suk”, który swoją drogą jest tak naprawdę gorącą szesnastką Okiego, jest niezwykle prawdziwy, bo oddaje to, jak krzywdzące względem całego wachlarza możliwości rapera jest określanie go „tym gościem, który szybko nawija”. Owszem, Oki umie to robić i też to czasem pokazuje na nowym mixtapie, ale już rzadziej, niż robił to na „47Playground” właśnie po to, by pokazać, że to raptem element jego stylówki, a nie jej całokształt. Kolejnym wyróżniającym się elementem jego stilo są modulacje głosu, w szczególności obniżenia wokalu. Większość raperów używa tego efektu, by stworzyć w danym momencie utworu „demoniczny głos”, który ma podkreślić jakiś ciężki wers. Oki tymczasem nawija na tym zabiegu całe zwrotki, czego najlepszym przykładem jest „Dla Ziomali”, ale podobne „myk” znajdziemy też piosence pt. „Nowy Czek”. Dodajmy jeszcze do tego zupełnie wyjątkowo użyte wrzaski, które wkomponowane są w utwór w taki sposób, że nawet nie brzmią jak adliby, a niczym integralna część pokładu, co słychać chociażby w „Siri”.

Leci Led Zeppelin, leci Thugger, leci HG

Oki, choć jego styl jest wyraźny i charakterystyczny, nie zamyka się jednocześnie w określonych brzmieniach, a to w momencie, w którym wiadomo, że Kizo to ten od bangerów, a Kartky to ten od smutnych kawałków, nie jest tak popularne. Oskar jest w stanie zrobić jedno i drugie, a potem jeszcze coś innego, przez co możemy faktycznie uwierzyć w zacytowany wyżej wers, bo ktoś słuchający w kółko tego samego nie potrafiłby zrobić tak różnorodnego albumu. Na mixtapie znajdziemy bowiem typowe, koncertowe szlagiery, które również w aucie potrafią wykruszyć szyby z okien jak „Dla Ziomali” czy „Siri”. Są też poważniejsze, życiowe, osobiste kawałki: „Obracam kołem” lub chociażby „Jeden dzień”. Znajdziemy też zupełnie zabawny, a przy tym bardzo ciekawie nawinięty „Skit o marihuanie”. Sentyment na klasycznym bicie, łudząco przypominającym „Candy Shop” złapiemy za to słuchając „50 centów”. Tak, nazwa absolutnie nie jest przypadkowa.

Dobra, czekaj, mej ksywki nie j*biemy

Jak na prawdziwy mixtape przystało, możemy na krążku znaleźć sporo gościnnych zwrotek. Dzięki temu, że płyta jest różnorodna, w zasadzie wszyscy byli w stanie się odnaleźć i faktycznie wzbogacić płytę pod względem muzycznym, a nie jedynie marketingowym. We wcześniej wspomnianych „50 centach” świetną zwrotkę rzuca Ero. Kapitalną robotę w „Dla Ziomali” robi Żabson, którego wersy zaskakują przede wszystkim szalonym i świeżym flow. Swoją charakterystyczną, trudną do pomylenia stylówkę serwuje też Otsochodzi, który nawijając w „Nowym Czeku” brzmi tak komfortowo, jakby rapował na swojej płycie. Bardzo solidną zwrotkę serwuje też Paluch, który przecież w ostatnim czasie borykał się z problemem generycznych, gościnnych zwrotek wynikających z ich dużej ilości. W jego przypadku również czuć świeżość, gdy pozwala sobie na nieco bardziej melodyjne flow. Nie można też zapomnieć o Gedzu, który swoją niekonwencjonalną nawijką wkleja się w „Siri” tak, jakby był starszym bratem Okiego.

fot. kadr z klipu „OKI feat. DZIARMA, Gverilla – TAK BARDZO (prod. Swizzy x 2latefor)”, YouTube.com/2020

Zostaw komentarz

Udostępnij
Felieton,Hip Hop
4 polskich raperów, którym zawsze się spieszyło

W rapie słyszyszeliśmy już chyba wszystko. Od przeróżnych stylówek, rodzajów flow, zabawy tekstem czy barwą głosu, aż do prędkości – prędkości wypowiadanych słów.

Rap
Pezet wydaje fanowską wersję „Muzyki współczesnej”! Otrzymamy 5 nowych kawałków i… zapach do auta

Równo rok temu premierę miała pokryta już podwójną platyną "Muzyka współczesna". "Pezet kolejny raz zrobił coś, co było niegdyś jego znakiem szczególnym – nagrał płytę bez najlepszych numerów" – napisał Kajetan. Dziś możemy wypatrywać jej specjalnego wydania.