
Tematem przewodnim minionego weekendu była bez wątpienia awantura Chillwagonu z ochroną festiwalu w Giżycku. W telegraficznym skrócie, Żabson został spacyfikowany przez ochroniarzy podczas próby crowdsurfingu i z tego też powodu zdecydował się na przerwanie koncertu.
Oczywiście murem za raperem stanęło całe środowisko, jak i sami organizatorzy imprezy, którzy wydali nawet specjalne oświadczenie wspierające artystę.
Najwymowniejszy gest solidarności należał jednak do Oskara z PRO8L3MU. Wraz z DJ’em Steezem grał on koncert dzień później, w sobotę. Duet wykonywał oczywiście swój standardowy program, ale artyści nie byliby sobą, gdyby nie zdecydowali dodać czegoś jeszcze. W trakcie występu Oskar postanowił rzucić się w publikę, krzycząc: „Zróbcie hałas dla Żabsona!”. Publiczność oczywiście nie oszczędziła z tej okazji swoich gardeł, a niesiony jej rękami raper płynnie przeszedł do nawijania swojego numeru.
To bez wątpienia bardzo miły, ale przede wszystkim wymowny gest, który pokazuje, że polska scena, pomimo dużej różnorodności w twórczości trzyma się razem. W końcu Oskar nie jest znany z tego, że jest kumplem Żabsona i z pewnością nikt nie typował go jako pierwszego, do tego typu działania. Miejmy więc nadzieję, że takich akcji będzie na koncertach coraz więcej, a te podobne do incydentu z Żabsonem już nigdy się nie powtórzą.
fot. kadr z klipu „PRO8L3M – Rotterdam” , YouTube.com/nigdystopTV