
Rozbierając się uzbierała 700 000 $ na pomoc Australii. Rodzina i chłopak się od niej odwrócili
Co to ma wspólnego z hip-hopem? Nic, to prawda. Ma jednak sporo z pożarami w Australii, więc jeśli jesteście dalej podekscytowani rozdaniem Złotych Globów, to lojalnie przypominamy, że gdzieś na świecie płonie kontynent i jest to mocno tragiczna sytuacja. Zdaje sobie z tego sprawę Kaylen Ward, modelka z instagrama, która stwierdziła, że weźmie sprawy w swoje ręce i coś z tym zrobi – nie zważając na koszty.
Sprawę opisał The Guardian, cały pomysł Kaylen zasadzał się na tym, że jeśli ktoś przeleje na rzecz Australii (na konto wskazanej fundacji) kwotę nie mniejszą niż 10$, to w zamian dostanie nagie zdjęcie modelki. Kaylen ogłosiła akcję około 22.00, rano mogła już być zadowolona:
Następnego ranka, wstałam i to był kompletny viral. Byłam zalana wiadomościami. To szybko się rozrosło i nagle zebrałam 100 000 $ zanim się w ogóle zorientowałam.
Teraz Kaylen twierdzi, że kwota mogła dotrzeć i do miliona dolarów, bo fakt – trzeba wpłacić 10 $, ale ludzie czasami wpłacali nawet po 5 000 $, a liczyła po prostu sam fakt złożenia donacji. Niestety cała historia ma też złą stronę – rodzina modelki się od niej odwróciła, chłopak nie chce mieć z nią kontaktu, a Instagram zablokował zbawcze konto. Ciężkie jest życie Nagiej Filantropki.
Trudno przewidzieć czy Kaylen rozpoczęła jakiś szerszy trend i więcej dziewczyn zdecyduje się na podobne ruchy, by wspierać szczytne cele. W każdym razie wiadomo już, że ten sposób faktycznie działa.
fot. twitter.com/lilearthangelk