
Dopiero co Smolasty zaskoczył nas wielkim powrotem do swojej starej, ostrzejszej stylówki. I teraz zaskoczył nas równie, choć na pewno nie pozytywnie.
Jeden z fanów zadał mu bowiem pytanie o to, co sądzi o „panice z powodu Coronki”, na co Smoła udzielił dość długiej odpowiedzi, którą zamieścił na Instagram Story. Cóż, wystarczy poczytać komentarze pod dowolnym artykułem dotyczącym pandemii, aby wiedzieć, że jego opinia niestety do niepopularnych nie należy…
„To wielki skok na kasę koncernów farmaceutycznych, czyli ludzi, którzy mają w posiadaniu większość świata. Oczywiście, krąży po świecie jakaś forma stworzonej ręką tych ludzi grypy, ale nie jest ona sama w sobie tak groźna jak to media pompują” – napisał.
…i to, co napisał dalej, również…
„Ponadto gardzę niektórymi celebrytami, którzy jeszcze bardziej to podkręcają, że trwa pandemia (prawdopodobnie za namową rządu). Moim zdaniem mają tak samo krew na rękach, jak ludzie odpowiedzialni za wypuszczenie tego świństwa na świat. Sam nieświadomy na początku apelowałem o tego typu rzeczy, ale wystarczy trochę poszperać i mieć własny rozum”.
Aż chciałoby się przytoczyć linijkę Taco Hemingwaya z tegorocznego „Jarmarku”: „COVID, 5G, Smoleńsk, checmtrails, płaska ziemia, World Trade Center/Mówi o Illuminatach oraz JFK/A do tego six-pack, jak nie wierzyć jej?”. Jasne, panikować nigdy nie należy, ale zwłaszcza będąc osobą publiczną, powinno się zważać na słowa. Wystarczy trochę poszperać i mieć własny rozum, aby przekonać się, że zarówno przebieg choroby, jak i jej konsekwencje mogą być poważne. No i w momencie, gdy zachorowań jest coraz więcej, łatwiej o to, aby ktoś w naszym otoczeniu miał z koronawirusem do czynienia.
fot. kadr z klipu „SMOLASTY – TYSON FURY prod. USL (Official Music Video)”, YouTube.com/Smolasty