
Wczoraj swoją premierę miał długo wyczekiwany krążek ekipy BOR. Wydawało się, że tego dnia członkowie kolektywu będą trąbić tylko o albumie, by jeszcze bardziej go wypromować. W totalnie innym kierunku poszedł jednak Szpaku, który tę okazję postanowił wykorzystać do ogłoszenia swojego nowego projektu, a co za tym idzie, odstąpienia od wydawania w BOR Records.
Szpaku wrzucił na swoje media społecznościowe niespodziewane ogłoszenie, w którym informuje, że otwiera „GUGU”. Raper zapewnia, że nie będzie to po prostu kolejny kanał z rapem, a szerszy projekt, który będzie łączył klimaty horroru z tymi baśniowymi. Wyjaśnia również co z jego koneksjami z BOR. Zapewnia, że wciąż pozostają w dobrych relacjach, a pójście na swoje wiązało się wyłącznie z chęcią stworzenia „własnego dziecka”. Możemy więc przypuszczać, że jest to ruch analogiczny do tego, który zrobili Sarius czy Gedz, tworząc odpowiednio swoje Anithype i NNJL.
Wszystko byłoby super, na Szpaka poleciałoby może co najwyżej kilka hejtów od zatwardziałych fanów BORu, gdyby nie małe niedopatrzenie, które spowodowało znacznie większe zamieszanie. Artysta z Morąga nazwał swoją działalność „GUGU”, a przecież taką samą nazwę ma już pewna podziemna ekipa, w skład której wchodzi chociażby Aleshen czy Pako. Na kanale pod tą nazwą panowie działają od roku, ale nie zyskali jeszcze szerszej popularności.
Najprawdopodobniej Szpaku nie zrobił odpowiedniego researchu, a o tym pierwszym „GUGU” zwyczajnie nie miał pojęcia. Zresztą, sam 2,5 roku temu wydał kawałek o tym samym tytule, więc śmiało można powiedzieć, że w Polsce to on pierwszy wprowadził to określenie, choć nie był już prekursorem jeśli chodzi o rozszerzenie tej frazy do poziomu działalności. Miejmy nadzieję, że obie strony po prostu się dogadają i ostatecznie obędzie się bez zgrzytów, a obydwa „GUGU” będą prosperowały niezależnie od siebie.
fot. kadr z klipu „Szpaku – Dzieci Burzy (BORCREW ALBUM) prod. Deckster”, YouTube.com/BORCREWOFFICIAL