
Trump chce przed końcem kadencji ułaskawić dwóch raperów i samego siebie
Kilkadziesiąt godzin temu w Ameryce miały miejsce dantejskie wręcz sceny. Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do Kapitolu, by uniemożliwić obrady Kongresu, który pracował nad zatwierdzeniem wyborów, co do których były pewne wątpliwości. W efekcie tych zamieszek zginęły 4 osoby.
Trump wydał specjalne oświadczenie, w którym poprosił wszystkich o spokój, ale jednocześnie zaznaczył wielkie oddanie i odwagę protestujących, chwaląc ich zaangażowanie dla sprawy. Popieranie takich zachowań już jest mocno kontrowersyjne, a działań wciąż jeszcze aktywnego Prezydenta USA, które można będzie określić tym przymiotnikiem będzie w najbliższych dniach więcej.
Portal Bloomberg.com doszedł bowiem do informacji, według których Donald Trump pracuje nad ułaskawieniem szeregu osób przed końcem swojej kadencji, czyli do 19 stycznia. Co ciekawe, na liście znajduje się jego rodzina i nawet on sam. Nie pisalibyśmy o tym jednak, gdyby sprawa była stricte polityczna. Nie jest, bo w tym gronie znalazło się jeszcze miejsca dla dwóch raperów.
Źródło podaje, że są nimi Lil Wayne i Kodack Black. Ten pierwszy pod koniec ubiegłego roku spotkał się nawet z Trumpem, by rozeznać się w jego planach na temat projektów dotyczących wsparcia biedniejszej, czarnoskórej części społeczeństwa. Wheezy co prawda jest jeszcze na wolności, ale w związku z trwającą sprawą dotyczącą nielegalnego posiadania broni, może niedługo trafić za kratki. Prezydent może go jednak ułaskawić z wyprzedzeniem, jeszcze przed zapadnięciem wyroku. Ten drugi zaś siedzi wciąż w więzieniu, a jego przedstawiciele wysyłali już do sztabu Trumpa prośbę o ułaskawienie. Sam raper zarzekł się nawet, że przeznaczy okrąglutki milion dolarów na cele charytatywne, o ile zostanie ułaskawiony.
Wszystkie te kandydatury mają być obecnie rozważane przez samego Prezydenta i sztab jego doradców. Wiąże się z nimi bowiem sporo problemów prawnych, jak choćby kwestia ułaskawienia samego siebie. Żaden z Prezydentów dotychczas tak nie zrobił, a prawo nie jest w tej kwestii jednoznaczne. Trudno więc na razie przewidzieć, czy uda się ocalić wszystkich, ale znając Trumpa, na pewno będzie on próbował wszelkich sposobów, by do tego doszło. Fani Kodaka pewnie już zacierają rączki.
fot. WikipediaCC/Gage Skidmore