
Wielkie marki potrafią dobrze wydawać pieniądze. Przedstawiamy 3 aktualnie najciekawsze współprace z raperami!
Rozwój mediów zmienia nasze podejście do reklamy. Nie są one już tak spychane na margines jak kiedyś, a reklamowanie czegokolwiek przez internetowych twórców nie wiąże się już z takim niewypowiedzianym wstydem (zwłaszcza, jeżeli reklamy są dobrze zrobione). Znane marki potrafią rozsądnie wydawać pieniądze, odbiorcy rozumieją, że pieniądze są artystom potrzebne do życia, a twórcy są świadomi tego, że reklamować „trza umić”. I z tego połączenia powstają naprawdę ciekawe rzeczy!
Zacznijmy od najbardziej aktualnego projektu: trzeciej odsłony „Albo Inaczej”. Powstała ona na zlecenie kompanii piwowarskiej i reklamuje się hasztagiem #LechMusic. Łączy klasyki polskiego hip-hopu i wizję artystyczną twórców zdecydowanie spoza tego środowiska. Dotychczas w projekt zaangażowali się m. in. Łąki Łan, o którego interpretacji „Bon Voyage” Otsochodzi pisaliśmy, Kwiat Jabłoni, Natalia Przybysz i Beata Kozidrak. Trzeba przyznać, że efekty ich współpracy są bardzo niecodzienne i na pewno trafią do sporej publiczności.
„Nie biorę hajsu od EB”
Poza Lechem, w rozwój kultury swój wkład miało również EB. Z ich inicjatywy powstał projekt „Tymczasem”, w który zaangażowali się Sokół, Pezet, Żabson i Sitek. Panowie stworzyli kilka naprawdę świetnych kawałków. Między innymi „Chcemy być wyżej” Sokoła, które w zasadzie „wyjaśnia”, że zarabianie nie jest niczym złym, a bawić się i żyć „trza umić”. Ale nie ma co się dziwić, Sokół zawsze miał w sobie żyłkę biznesmena.
Co ciekawe, warszawski raper występuje również w reklamach telefonów. W ubiegłym roku zaangażował się w serię reklam Samsunga. Wspólnie udowodnili, że można wykreować całkiem ciekawą i spójną serię, która nie dość, że nie będzie irytowała, to nawet można ją obejrzeć z przyjemnością. Jedna z moich ulubionych reklam doczekała się nawet kolejnej serii, która ukazała się na początku lipca tego roku.
Red Bull i „zblazowany raper”
Krótkie formy wizualne to nie wszystko. Chyba wszyscy słyszeliśmy o „Quebonafide: Romantic Psycho Film”, znanym bardziej jako „historia zblazowanego rapera” (bo tak o filmie mówi sam raper). Wyprodukowany przez Red Bull Media prawie czterdziestominutowy dokument ma się ukazać na 17. Festiwalu Filmowym Millennium Docs Against Gravity, który potrwa od 4 do 18 września. Trzeba przyznać, ze oczekiwania są ogromne.
Poza tymi wszystkimi „wielkimi” rzeczami osobiście cieszą mnie jeszcze podcasty. Dla reklamodawców to chyba wciąż dosyć niszowa dziedzina, ale są marki, które chętnie współpracują z twórcami tego typu treści. Tego typu, czyli zazwyczaj długich i totalnie nieatrakcyjnych z marketingowego punktu widzenia, ale stawiających na zaangażowanie i relację z odbiorcą. A przecież to o to właśnie chodzi!
fot. kadr z „Quebonafide: Romantic Psycho Film – trailer | 17. Millennium Docs Against Gravity”, YouTube.com/Millennium Docs Against Gravity Film Festival