
W hip-hopie nie brakuje nawiązań do piłki nożnej. Nie brakuje także piłkarzy słuchających rapu, a nawet próbujących swoich sił w nawijaniu. Te dwa środowiska mocno się ze sobą łączą. Piłka nożna to sport, w którym nie można narzekać na kontrowersji, nowych wydarzeń czy intrygujących osobistości. Przede wszystkim zainteresowanie tą dyscypliną jest naprawdę ogromne. Dlatego raperzy tak chętnie nawiązują do piłkarzy, klubów i ich pozaboiskowych działań. Wybrałem 5-tke zawodników z wersów z polskiego hip-hopu. Kolejne zestawienie wkrótce!
Pięć propozycji – kolejność przypadkowa
- „Już nie jestem taki święty; Artur Boruc” – Cywil
Na pierwszy ogień leci legenda polskiej piłki, której nie trzeba chyba przedstawiać. Jest to nawiązanie do czasów gry Artura Boruca w Southampton, których przydomek to „Święci”. Ogólnie cały utwór od Cywila, TMK Piekielnego, Skorka to kopalnia fajnych nawiązań do angielskiej piłki.
2. „Nie dam się wykiwać tak jak Virgil Van Dijk’a” – Avi
Holenderski obrońca w ostatnim czasie zaliczył niesamowity progres, stając się jednym z najlepszych stoperów na świecie. Lider defensywy Liverpoolu znalazł swoje uznanie wśród kibiców, a także jak widać raperów. Analogicznie pasuje ta historia do duetu Avi x Louis Villiain, podobny scenariusz, ale w innej branży. Nieprawdaż?
3. „Bo w końcu Eden to Hazard, ale czy Hazard to Eden?” – Muflon
Jest to jeden z moich ulubionych wersów nawiązujących do piłkarzy. Świetna gra słowna, do czego w sumie przyzwyczaił nas Muflon podczas bitew freestylowych. Quebonafide również nawinął kilka ciekawych „piłkarskich” linijek w swojej karierze. Ale nie ma co się dziwić, wiadomo o zamiłowaniu Kuby do tego sportu. Prywatnie jest fanem Arsenalu.
4. „Z dupą idziesz do łazienki, chce fajerwerek, Ty nie Balotelli” – ReTo
Włoski napastnik słynie z niecodziennych sytuacji pozaboiskowych. W środowisku piłkarskim mówiono, że gdyby przykładał się do treningów w 100%, to mógłby być światowej klasy zawodnikiem. ReTo nawiązuje do pożaru, który wywołał Mario Balotelli odpalając wraz z kolegami fajerwerki przez okno w łazience. W lipcu ubiegłego roku Włoch zapłacił mężczyźnie 2 tysiące euro, aby ten wjechał skuterem do morza. O Mario można pisać i pisać, znany jest z niezbyt mądrych i zaskakujących pomysłów.
5. „Tera trza już brać byka za rogi, jak Paulo Dybala, Paulo Dybala” – TUZZA
W tym przypadku trzeba trochę się orientować w piłce nożnej, aby zrozumieć ten wers. Paulo Dybala gra w Juventusie, a ich lokalny rywal to Torino FC, w herbie tego klubu widnieje byk. Oczywiście jest to dwuznaczna linijka i zapewne frazeologizm ma na celu zaznaczenie też, że czas na podejmowanie istotnych, często ryzykownych, decyzji. Warto wspomnieć, że Argentyńczyk ma polskie korzenie, które zawdzięcza dziadkowi. Piłkarz w wywiadach deklaruje, że czuje się bardziej Polakiem i Włochem, a w przyszłości chce zdobyć polski paszport.
fot. kadr z klipu „Lanek ft. Białas, ReTo – Pressing”, YouTube.com/SBMLabel