
6ix9ine to może nie wybitny artysta, ale showman już na pewno. Nie ważne czy znajduje się w pilnie strzeżonym domostwie, w więzieniu czy na wolności, zawsze potrafi dostarczyć światu trochę rozrywki. Wydawało się, że po wypuszczeniu zza krat spuści trochę z tonu, bo jednak sporo osób chce posłać go do piachu, ale raper absolutnie tego nie zrobił. Można wręcz stwierdzić, że po wejściu we współpracę ze służbami poczuł się jeszcze pewniej, bo zaczął oskarżać żywą legendę rapu o kapusiostwo.
O co chodzi? Jakiś czas temu Tekashi w obszernej relacji na swoim Instagramie tłumaczył, dlaczego wsypał swoich byłych kolegów, argumentując to brakiem lojalności również z ich strony. Wspomniał też, że nie jest on jedyny raperem, który współpracował z wymiarem sprawiedliwości. Za pośrednictwem wyżej wspomnianego medium społecznościowego zapytał nawet fanów, czy chcą, by zdradził, o jakich artystów chodzi. Zdążył już też rzucić pierwszą ksywą.
Spodziewaliśmy się jakichś pseudonimów raperów z Nowego Jorku, z otoczenia 6ix9ine, bo to wydawało się w miarę logiczne. Wywołania do tablicy żywej legendy gatunku chyba nikt nie mógł przewidzieć. Mało tego, nie jest to pojedynczy strzał. W komentarzu do tego posta Tekashi wspomina jeszcze o Suge’u Knight’cie, czyli prezesie Death Row, wytwórni, w której Snoop Dogg wydawał oraz o jakichś dokumentach, które prawdopodobnie miałyby udowodnić jego tezę. Daleko nam do wyciągania jakichkolwiek wniosków, bo wiemy, że 6ix9ine to typ aferowicza, ale wydaje się, że gdyby nie miał żadnych fundamentów, to nie oskarżałbym tak potężnej w rapie postaci o bycie kapusiem. Czekamy więc z niecierpliwością na wyjaśnienia Snoopa.
fot. kadr z klipu „6IX9INE- GOOBA (Official Music Video)”, YouTube.com/Tekashi6ix9ine