
Niedawno analizowałem reklamy z udziałem polskich raperów. Przy okazji Sokoła pojawił się tam wątek marki Tiger, która straciła dużo na aferze związanej z Powstaniem Warszawskim. Ostatnio, w oczekiwaniu na film, wyświetliła mi się reklama (#no_adblock) właśnie Tigera z rapem w tle. Ku mojemu zaskoczeniu, początkowy hejt w jej kierunku, ostatecznie przerodził się w props.
W tak krótkim fragmencie reklamy nie skojarzyłem, kto w tym spocie rapuje. Pierwsza myśl była taka, że to kolejny rapyoutuber, który może mianować się następcą Funky Filona. Ciekawość nie dała za wygraną i postanowiłem sprawdzić któż to jest odpowiedzialny za to nagranie. Szczególnie, że gdzieś już słyszałem podobne biciwo i sposób poruszania się po nim.
Eureka, przecież to brzmiało jak „Choices” od E-40. Ten sam bit i dokładnie ten sam patent na każdą zwrotkę. Domyślam się, że tak duża firma jak Tiger, podrzuciła trochę floty twórcom oryginału i dopiero wypuściła w obieg spot promocyjny. W innym przypadku… nie no! Mimo poważnych afer – to profesjonalna firma. Innej opcji nie widzę.
Czy można chwalić reklamę/spot promocyjny (jak kto woli to nazywać), która opiera się na skopiowaniu czegoś, co już odniosło międzynarodowy sukces? A czemu nie, jeśli byłoby to dobrze zrealizowanie zarówno muzycznie jak i wizualnie, to nie widzę przeciwwskazań. W tym przypadku nie mam się do czego przyczepić. Klip jest zabawny, choć ma momenty zalatujące trochę cringem. Natomiast muzycznie za sprawą Abradaba jest naprawdę dobrze.
Abradab ma taki naturalny luz w nawijce, że nawet w wieku czterdziestu lat, brzmi autentycznie rapując wersy skierowane do młodzieżowego odbiorcy. Jak zostało wspominane w komentarzu pod filmem, to najlepsza zwrotka Daba od kilku lat i ja pod tą opinią w 100% się podpisuję. Żaden że mnie fan reprezentanta Kalibra, ale wszystko co ostatnio od niego słyszałem, to były zwykle mrożonki. Tutaj jest to wreszcie nawinięte z energią, dystansem i luzem, czyli w stylu dawnego Abradaba.
Takim współpracom na linii raper – duża firma mówię zdecydowane – tak!
Dajcie znać, co sądzicie o współpracy Abradaba z Tigerem. Czy ten kawałek wam podszedł, czy od razu skreśliliście go za ksero E-40?
Foto. klip. „Tiger teledysk”/Tiger Energy Drink