
Ubiegła dekada zdecydowanie należała do Drake’a. Młody Graham, gdy wchodził do branży muzycznej, miał przed sobą wiele możliwości. Te pojawiły się po ukazaniu się „Best I Ever Had”, singla, który promował jego pierwszy komercyjny mixtape, „So Far Gone” (2009). Jedną z osób, która rozważała wzięcie rapera pod swoje skrzydła, był właśnie Akon. Opowiedział on o tym w wywiadzie u DJ Vlada.
Piosenkarzowi już w 2005 (lub 2006, bo to wtedy Drake wydał swój pierwszy mixtape, „Room for Improvement”) nagrania Drizzy’ego miał pokazać kanadyjski raper Kardinal Offishall, ale Akon stwierdził, że brzmi on jak… Eminem.
„W tamtym czasie, wierzcie lub nie, Drake brzmiał bardziej jak Eminem. Ale myślę, że to rozwój każdego artysty. Można zauważyć różnicę między tym demo a „Best I Ever Had”. To było zupełnie inne”. – powiedział Akon.
Porównanie do Marshalla dziś jest wyjątkowo zaskakujące. Drake ma jednak wyjątkowo oryginalną stylówkę i jak już to zdecydowanie bliżej mu do Lil Wayne’a, który ostatecznie po mniej więcej roku współpracy (zabraniu go na trasę koncertową i nagraniu kilku kawałków) w 2009 podpisał z nim kontrakt jako Young Money. Co ciekawe, w tym samym roku Drake z współpracował z Eminemem przy okazji „Forever”, numerze do dokumentu o LeBronie Jamesie „More Than a Game”, na którym pojawili się jeszcze Lil Wayne i Kanye West.
Gdy po „Best I Ever Had” wszyscy w branży chcieli podpisać kontrakt z Drizzy’m, zaczęto licytować, aż stawka wyniosła milion dolarów. Wtedy też Kardinal Offishall wypomniał Akonowi, że mówił, że Drake okaże się wielkim graczem, ale piosenkarza nie było stać, aby młodego rapera wziąć do siebie. W zamian podpisał za to umowę z Lady Gagą, co również przyniosło mu duże korzyści.
fot. kadr z „Akon: I Had a Chance to Sign Drake, But He Sounded Like Eminem at the Time (Part 15)”, YouTube.com/djvlad