Hip Hop,News

Bedoes o Tymku: „On chce być drugim Quebonafide”

Michał Fitz -
Hip Hop,News - - Dodane przez Michał Fitz

Bedoes o Tymku: „On chce być drugim Quebonafide”

Bedoes i Tymek to jedne z głównych postaci w polskiej rapgrze na tę chwilę. Ten drugi działa tak prężnie, że postanowiliśmy nawet zabawić się w jego ghostwritera. Popularność tych raperów jest ogromna, dlatego dziwi nas bardzo fakt, że obaj panowie nawet nie znają się osobiście, o czym już kiedyś na swoim Instagramie wspominał Borys. Ten fakt nie przeszkadza mu jednak w wydawaniu kontrowersyjnych opinii na temat Tymka. Jedną z nich podzielił się przy okazji audycji Solara w Newonce Radio.

„Moim zdaniem Tymek jest największym hip-hopowym tworem” – zaczyna mocno swoje zdanie na temat rapera z Opola Bedoes. Reprezentant SBM Label wcale jednak na tym nie kończy i dorzuca kolejne, niemniej ciekawe spostrzeżenia.”On chce być drugim Quebonafide” – zauważa Borys, jednocześnie podpierając swoją tezę podobnym wizerunkiem obydwu raperów i faktem, że Tymek również ostatnio nagrał klip w Afryce we współpracy z tamtejszym artystą. Przy okazji wydawania swojej „Egzotyki” dokładnie to samo zrobił przecież Quebo.

Opinie Bedoesa są bez wątpienia kontrowersyjne, ale nie można powiedzieć, że wyssane z palca czy oparte na argumentach z kosmosu. Borys zauważa słuszne podobieństwa, które są trudne do przeoczenia w ostatnim czasie. Podobieństwo do Quebonafide rzuca się w oczy od razu. Tymek idzie w podobną stronę jeśli chodzi o fryzury, tatuaże czy ubiór. Momentami podobnie też brzmi, szczególnie jeśli akurat w swoim numerze decyduje się na tzw. „jęczące” flow, którym Kuba lubił nas swego czasu męczyć, szczególnie przy okazji projektu z Taco. Trzeba jednak zaznaczyć, że póki co pod względem muzycznym nie możemy zarzucić mu kopiowania artysty z Ciechanowa, co najwyżej jesteśmy w stanie dopatrzeć się lekkiej inspiracji. Oby tak zostało, w końcu chcemy, żeby scena była pełna różnorodnych, mających swoją tożsamość raperów, a nie samych „quebonafidów”. Zwłaszcza, że już uznaliśmy trend kserowania Kuby za miniony.

fot. kadr z klipu „Bedoes – Gustaw (prod. Michał Graczyk)”, YouTube.com/SBMLabel

Zostaw komentarz

Udostępnij
Felieton,Hip Hop
Bonsoul – Restart. Czysta muzyka, brudne życie [RECENZJA]

Pierwszy legal grupy, która regularnie udowadnia nam, że hip-hop można robić dobrze i bez napinki, ale żeby nie było za prosto - żeby tak robić, to trzeba coś przeżyć. Nie ukrywam, że piszę tę recenzję z pozycji fana. I to nie tylko fana (słuchacza, dobra, wybacz, Laik) tego duetu, ale również solowych dokonań Bonsa, jego płyt z Matkiem i wreszcie Almost Famous. Odpowiada mi dbałość o linijki, odpowiada mi tematyka, wreszcie odpowiada mi ucho do bitów - i nie mówię tutaj o tym, że Bons umie sobie dobrać fajny podkład, ale o tym, że on go rozumie i odpowiada na emocje, które są zawarte w bicie, tak jak Laik siłował się z bitami pod Levele, które dostawał od BobAira. O raperze z Bogatyni, który ostatnimi czasy motywuje uzależnionych do walki z nałogami, będzie w tej recenzji trochę, choć na płycie jego zwrotka się nie znalazła. I nie musiała, bo od tego będziemy mieć Almost Famous 2.