
Bisz i jego kariera to strasznie niewdzięczny temat. Ci, którzy są zaznajomieni z jego postacią od dekady wiedzą, że to artysta pod wieloma względami niczym nie ustępujący Quebo czy Taco, a jednak znacznie mniej popularny. Raper właśnie wydał dwa single i przy okazji puścił preorder albumu, który one zapowiadają. Czy odzyska dzięki temu należący mu się rozgłos?
Raper wypuścił wczoraj dwa numery łączone w jeden klip. „Kręgi” i „Joker” zapowiadają nowy, niezatytułowany jeszcze album artysty. Choć projekt nie ma jeszcze nazwy, ma już swój klimat. Sam raper opisuje go jako „współcześnie brzmiący koncept album, na którym melancholia splata się z wewnętrznym buntem”.
Ten klimat oddają dwa częściowo zaprezentowane kawałki. Bisz prezentuje dokładnie to, z czego zawsze był znany, czyli emocjonalna, bogata liryka i odpowiedni styl rapowania, by wersy dotarły do widza w zamierzony sposób. Tak też się zresztą dzieje, bo nie sposób nie poczuć bólu i żalu, gdy raper nawija: „Nie umiem po Tobie zaufać nikomu, więc dzięki”. Całe „Kręgi” są zresztą utworem o przeszłości, którą nie sposób zostawić za sobą, a wersy podbite wybitnym „delivery” sprawiają, że w zasadzie każdy słuchacz przypomni sobie podobną sytuację, z którą sam musiał się borykać.
W „Jokerze” za to czuć nieco mniej żalu, ale znacznie więcej gniewu i złości, choć Bisz ani razu w zasadzie nie podnosi głosu. To tylko potwierdza, jak dobrze potrafi swoje wersy przekazywać. Nie brakuje też punchline’ów i zabawy słowem, z której przecież Bisz również słynie. Udowadniają to wersy pokroju: „Za tym w co wierze stałem tak długo, że chyba pójdę siedzieć”.
Nowy album Bisza wiąże się oczywiście z ogromnymi nadziejami, bo przecież jest w Polsce spore grono słuchaczy, które wciąż liczy na płytę pokroju „Wilka Chodnikowego”, który został przecież nagrodzony statuetką Popkillera za album dekady. Niestety, zapowiada się, że ten projekt będzie mniej „mięsisty” i agresywny niż wspomniana wyżej płyta, dlatego pewnie nie zostanie tak dobrze przyjęty, jak rzeczone opus magnum rapera. Choć oczywiście dalej liczymy na kolejne arcydzieło, by Biszu mógł znowu „wyjąć sto koła”.
fot. kadr z klipu „BISZ – Kręgi / Joker”, YouTube.com/PchamyTenSyf.pl