
W utworze pt. „Kwit” Borixon nawija: „Chillwagon dla tej sceny to j##ana ciekawostka” i teraz chyba już nikt nie ma wątpliwości, że ten wers to real talk jakich mało. Kolektyw nie przestaje nas zaskakiwać. W końcu poleciał do Hiszpanii, by w specjalnie przygotowanym do tego domu nagrać nam kilka numerów oraz ogłosił akcję, która będzie miała za zadanie pomóc nieaktywnym już raperom w powrocie na scenę. Chillwagon absolutnie nie zamierza jednak na tym poprzestać i ogłasza kolejny ciekawy projekt, który będzie bezpośrednio związany z preorderem ich płyty.
Borixon już wcześniej zapowiadał, że drop albumu nie będzie zwyczajny. Ojciec Chillwagonu wiele nam wtedy nie zdradził, ale mogliśmy spodziewać się czegoś wyjątkowego i dokładnie coś takiego dostaliśmy. Dziś na instagramowym profilu ekipy ogłoszono, że preorder będzie można zamówić, o ile przejdzie się specjalną grę. Będzie ona dostępna na oficjalnej stronie kolektywu. Choć na pierwszy rzut oka wygląda ona na łatwą platformówkę, zapewniono nas, że jej ukończenie „nie będzie takie proste”.

To, że artyści prześcigają się w urozmaicaniu swoich preorderów nie jest niczym dziwnym, ani już wyjątkowym. W końcu chcą, by ich produkt jak najbardziej zaciekawił swoją zawartością fanów, by ci po niego sięgnęli. Young Igi wymyślił ostatnio, że jego słuchacze będą mogli zafundować sobie jego figurkę, a kilka lat temu Ten Typ Mes uznał, że preordery „Kandydatów na szaleńców” wręczy osobiście. Nikt jednak nie zdecydował się, by świadomie jeszcze utrudnić zdobycie albumu. W końcu gra ma być niezbyt łatwa, przez co niektórzy zwyczajnie mogą nie dać rady przejść jej przed wyczerpaniem całego nakładu. Czy to w takim razie już strzał w kolano czy jeszcze świetna forma promocji, na którą tacy artyści po prostu mogą sobie pozwolić? Chyba jednak to drugie, bo ja już rozgrzewam palce i klawiaturę.
fot. kadr z klipu „chillwagon – góra trupów (trailer)”, YouTube.com/chillwagon