
Pamiętam Czeluść Festiwal, na którym miałam okazję być. Ciężkie, gęste powietrze wypełniało klub Zet Pe Te, ale nikomu to wówczas nie przeszkadzało. Unosiliśmy się nad rozedrganą podłogą i chłonęliśmy muzykę wszystkimi komórkami naszych ciał. Pulsowaliśmy w rytmie bassu, nogi same wpadały w hipnotyczny trans. My b y l i ś m y muzyką. Myślę, że każdy, kto choć raz doświadczył energii Czelki – bezbłędnego festiwalu muzycznego – wie, o czym mówię.
Impreza ta jest prawdziwym, artystycznym kalejdoskopem – pełnym nie tylko różnorodnych artystów, ale i niesamowicie inspirującej publiczności. To miejsce, gdzie skupiają się indywidualności z całej Polski, by wspólnie celebrować muzyczne przedsięwzięcie. Jakie? Myślę, że każdy miłośnik Czeluści powie to samo, co ja – mroczne, nieco psychodeliczne, po prostu – piękne.
Na scenach festiwalu do tej pory wystąpiło wielu raperów, zarówno tych z podziemia, jak i mainstreamu. Nie zabrakło również hipnotycznych, energetyzujących beatów od producentów. Impreza jest szansą na posłuchanie swoich faworytów, ale i odkrycie nowych perełek. Zresztą… Pierwsza z czterech pul artystów została już podana.
Na liście pojawiły się postaci takie jak Kukon, Yzomandias, Intruz, Kobik, czy Alcomindz. Czy spotkamy kogoś z mainstreamu? Festiwal gościł już bowiem m. in. Żabsona i Janka Rapowanie. Póki co – nie wiemy tego. Wyczekujmy więc nowych informacji dotyczących line-up’u. Jeśli chodzi o producentów – wiemy już, że muzyczną ucztę zapewnią nam Ka-meal, Kamska, Aetherboy1 oraz Jutro x Linda.
To właśnie zetknięcie różnych światów jest w Czeluści najpiękniejsze. Festiwal zaspokoi gusta słuchaczy nowej fali hip hopu, ale nie zapomni o zwolennikach elektroniki i wave’owej energii. Ja, z utęsknieniem, wyczekuję demonicznych beatów w stylu Kosy, Skelera i FORXST. Z pewnością utożsamią się ze mną fani Da Vosk Docty, o którym pisaliśmy TUTAJ. Zresztą – Szczepanik dostarczył nam już niesamowitych wrażeń pod szyldem festiwalu.
Tym razem, z powodu pandemii, organizatorzy zmienili datę imprezy – na 28 i 29 sierpnia. Czekamy na to piękne wydarzenie. Oczekujemy chorych bitów i hektolitrów potu wylanego pod scenami. Niech pochłonie nas muzyka. Serdecznie polecamy Czelkę!
fot. źródło własne