
DaBaby namieszał w 2019 roku, dlatego słusznie oczekuje się, że w 2020 znów będzie na ustach wszystkich. Trzymamy za to kciuki i jednocześnie mocno liczymy, że ewentualny szum wokół artysty będzie wygenerowany wyłącznie przez jego muzykę, a czasem przez kolejne dobre uczynki. Na razie jest jednak bohaterem głośnego zatrzymania przez policję.
Wczoraj internet obiegło nagranie, na którym widać, jak DaBaby zostaje zatrzymany przez policję. W interwencji brało udział kilka radiowozów, policjancji skuli rapera w kajdanki i odprowadzili go do jednego ze swoich samochodów.
W pierwszej chwili brakowało konkretnych, a przede wszystkim rzetelnych informacji na temat tej sytuacji. Pojawiały się podejrzenia, że raper został aresztowany ze względu na posiadanie narkotyków lub w związku z pobiciem i rabunkiem, w który miał być zamieszany. Policja postanowiła sama wyjaśnić to zamieszanie przyznając, że artysta został jedynie zatrzymany, a nie aresztowany i sprawa faktycznie dotyczy wyżej wspomnianej kradzieży. DaBaby nie jest jednak prawdopodobnie brany pod uwagę jako winny, a przesłuchiwany jest jedynie w charakterze bliskiego sprawie świadka.
O co dokładnie chodzi z tym występkiem? Toczona jest sprawa związana z pobiciem i obrabowaniem pewnego mężczyzny w Miami. Miał on zostać obezwładniony przez jednego z członków ekipy DaBaby, a następnie okradziony. Dwóch innych mężczyzn miało się temu przyglądać. Gdy dostali to, czego chcieli, szybko ulotnili się do auta i uciekli z miejsca zdarzenia. Choć DaBaby pewnie nawet nie przyłożył ręki do tej kradzieży, może sporo wiedzieć o tym zamieszaniu, jeśli brali w nim udział jego koledzy. Choć nawet jeśli wie, to raczej wiele nie powie. Nie wygląda na drugiego 6ix9ine’a.
fot. kadr z klipu „DaBaby – Off Da Rip (official music video)”, YouTube.com/DaBaby