
„We international baby” – napisał na Instagramie Malik Montana, kiedy wstawił filmik, na którym Mr. Polska wykonuje „Jagodzianki” na Open’erze, jako gość Diplo. Montana był akurat w innym miejscu świata, więc niestety fanom nie było dane usłyszeć kawałka w wykonaniu duetu, ale i tak cała sytuacja zrobiła naprawdę spore wrażenie.
Każdy twórca będzie miał do czynienia z depresją
Choć cała niespodzianka jest podręcznikowym przykładem tego, jak przekazać słuchaczom masę pozytywnej energii i zajawki, to na backstage’u już nie jest tak różowo. – Każdy twórca, który naprawdę jest blisko ze swoją kreatywną stroną, będzie dotknięty depresją. (…) Naprawdę dobre chwile musisz studzić, bo im jest lepiej, tym ty jesteś na większym haju, to jak ecstasy. Następnego dnia jest najgorzej. Dlatego musisz trochę studzić te dobre emocje, żeby te złe cię nie dojeżdżały – powiedział Diplo w wywiadzie dla Evening Standard. – To oczywiście nie jest rada dla wszystkich. Znam dojrzałych ludzi, którzy myśleli o samobójstwie, niektórzy je popełnili. To jest powszechne – zastrzegł.
Co ciekawe, DJ znalazł sobie dosyć ciekawe zajęcie związane ze zwierzętami. Posiadanie kota czy psa raczej nie jest uznawane za coś dziwnego, ale co powiecie na kury? – Podoba mi się idea, że te zwierzęta coś oddają w zamian. Nie jakieś wsparcie emocjonalne, ale czuję, że są częścią mojego życia. (…) Psy są samolubne – stwierdził Diplo.
Po „Jagodziankach” na Open’erze wygląda na to, że współpraca Malika z Mr. Polską może okazać się kurą znoszącą złote jaja. Życzymy tego obu panom, no i liczymy na współpracę z Diplo. „Jagodzianki” mają w tym momencie niemal 20 milionów wyświetleń na Youtube.
fot. kadr z klipu „Diplo – So Long (feat. Cam) (Official Music Video)”, youtube.com/Diplo