
W stronę Drake’a zostały skierowane poważne zarzuty. Ponad dwa lata temu Kanadyjczyk zamieszany był w aferę w klubie, w którym to jeden z mężczyzn miał zostać zaatakowany przez grupę znajomych rapera, w wyniku czego odniósł ciężkie obrażenia. Teraz, zgodnie z dokumentami sądowymi, które zostały złożone 13 października, ofiara żąda odszkodowania.
Aktor Bennett Sipes pozwał gwiazdę futbolu Odella Beckhama Jr., Younesa Bendjima, czyli byłego chłopaka Kourtney Kardashian oraz klub nocny i restaurację Lady Delilah w Los Angeles. 24 marca 2018 roku miał zostać on zaatakowany przez członków grupy Drake’a i Beckhama. Zdarzenie miało miejsce po tym, jak mężczyzna próbował dostać się do strefy VIP, do której miał nie być dopuszczony. Gdy Sipes z niej wychodził, Drizzy miał swoim znajomym pokazać gest „podcięcia gardła”, co kojarzy się z sygnałem ataku. Zarówno raper, jak i sportowiec, choć bezpośrednio nie byli zaangażowani w bójkę, mieli obserwować sytuację.
Bennett Sipes domaga się od Drake’a, Beckhama, Bendjima oraz klubu kwoty w wysokości 250 tysięcy dolarów. Jak mówi, doznał m.in. urazu mózgu, pleców, szyi i ramion, a także poniósł szkody psychiczne i finansowe. Żadna ze stron publicznie nie odpowiedziała jeszcze na zarzuty, wcześniej zaprzeczając wykroczeniu i twierdząc, że to Sipes był prowokatorem.
fot. kadr z klipu „Drake – I’m Upset”, YouTube.com/Drake