
G-Shock świętuje urodziny najdroższym modelem w historii
Równo miesiąc temu przedstawialiśmy Wam model G-Shock „MRGG2000RJ-2A” należący do linii MR-G. Wielu z Was już wtedy kręciło głowami, że „jak to, zegarek dla nastolatków, zwykły G-Shock, za tyle pieniędzy?” Dziś mamy coś jeszcze droższego – a w zasadzie – najdroższego G-Shocka w historii.
Specjalna wersja modelu GW-5000 (z bardziej kwadratową tarczą w porównaniu do najpopularniejszych wersji), została stworzona przez Casio na trzydziestą piątą rocznicę powstania serii G-Shock. Jak świętować (zwłaszcza okrągłe) urodziny, to na bogato. Japoński brand zdecydowanie nie przebierał w środkach. „G-D5000-9JR”, bo takie oznaczenie nosi najwyższe dzieło projektantów Casio, to konstrukcja wykonana z 18 karatowego złota i wypełniona najlepszymi technologiami producenta. Wszystko to, z czego słynie G-Shock, zostało tu popchnięte do granic możliwości – zaczynając od odpornej na przeciwności losu (pomimo wykorzystanego kruszcu) konstrukcji i wodoodporności, na precyzji odmierzania czasu kończąc. A, no i system ładowania słonecznego, Casio Tough Solar – jego też nie mogło zabraknąć.

Rozmach robi wrażenie – z ceną jest podobnie. Za egzemplarz przyjdzie nam zapłacić 7 700 000 jenów japońskich, czyli około 265 tysięcy złotych. Chętni trochę poczekają – opcja zamówienia w przedsprzedaży będzie dostępna od 15 maja, zaś wysyłka rozpocznie się w grudniu. Sporo pieniędzy, sporo czekania i raczej niespotykany w G-Shockach luksus (a przynajmniej nie na taką skalę) – kolekcjonerzy już zacierają ręce.
A jeśli szukacie czegoś w bardziej (zdecydowanie bardziej) affordable cenie, to rzućcie okiem na kolabo Seiko i Bape. Biorąc pod uwagę jakość oferowaną przez japońskiego producenta, myślimy że warto dla niego odpuścić większość „modowych” zegarków.
fot. Casio