
W piątek informowaliśmy Was o nowym singlu Mero. Młodego rapera z Rüsselsheim, który podbija listy przebojów w Niemczech i Austrii. Jego najnowszy kawałek „Wolke 10” w ciągu dwóch dni został wyświetlony przez ponad 6 milionów widzów. Jednak i w tej słodkiej beczce miodu musiała pojawić się łyżka dziegciu. Nastoletni raper został oskarżony o plagiat!
Raper Azzi Memo zarzucił Mero zbyt dużą (lekko mówiąc) inspirację kawałkiem „Mirror” Lil Wayne’a i Bruno Marsa.

W komentarzu (już niestety usuniętym) raper zwrócił uwagę na bardzo duże podobieństwo linii melodycznej w obu przytoczonych numerach. Czy Azzi ma rację, czy może jego wpis wyniknął tylko z zazdrości o sukces młodszego kolegi? Posłuchajcie i sami oceńcie podobieństwo kawałków Mero i Lil Wayne’a.
Najbardziej wydawałoby się zainteresowany, czyli Mero, wydaje się być jednak nieporuszony zamieszaniem i nie zwraca uwagi na zaczepki starszego kolegi z branży. 18-letni raper skupił się na celebrowaniu kolejnego sukcesu, o czym nie zapomniał poinformować fanów za pośrednictwem instastory:

Zarzuty o nadmierną „inspiracje” to w rapie nie nowość. Zdarzają się również na polskiej scenie. Wystarczy przypomnieć chociażby aferę z bitem do kawałka „Kryptowaluty” Taconafide, czy łatkę, którą dostał KaeN, za „kopiowanie” Eminema. Często w takich sprawach trudno jest rozstrzygnąć, co jest tylko inspiracją, a co pójściem na łatwiznę i świadomym xerobojstwem.
Fot. klip „Mero – Baller Los”/YouTube