
Lubicie nową szkołę, bo charakteryzuje ją niespotykany wcześniej luz i pewność swoich ruchów? A może nie lubicie jej, bo jest zbyt pyszałkowata, a jej teksty traktują właściwie o niczym konkretnym poza słowami-wytrychami: pieniądze, seks, sława?
Niezależnie od odpowiedzi – SBM Label właśnie wypuściło singiel swojego najnowszego nabytku, czyli duetu KACPERCZYK (bracia Maciej i Paweł). Chłopaki mocno ryzykują (zarówno wytwórnia jaki i bracia), bo jest to muzyka z jednej strony kompletnie niedzisiejsza (bitu z taką perkusją dawno nie słyszałem), a z drugiej mocno odklejona stylistycznie od mainstreamu (piątka z Holakiem jak najbardziej).
Można się zastanawiać, czy w refrenie nie jest o dwie sylaby za dużo, a niektóre rymy mogłyby być lepsze, ale to jest świeże. Świeże i bezpretensjonalne, a przekaz płynący z refrenu każe pomyśleć – „Damn! Ktoś to wreszcie powiedział! Powodzenia, zuchu!”. Jak nam powiedzieć, że teraz jest moda na KACPERCZYK? Nie wiem, ale ja mówię to sobie sam i Wam też polecam. Słuchajmy muzyki a nie ksywek.
fot. kadr z klipu „KACPERCZYK – IGGY”, youtube.com/SBM Label