
Joe Biden zwyciężył! Środowisko komentuje, a my przybliżamy tragiczną historię Prezydenta
To już pewne. Joe Biden wygrał wybory, a Kamala Harris została pierwszą kobietą i Afroamerykanką na stanowisku wiceprezydenta. Choć społeczeństwo jest podzielone, znaczna większość, również środowiska hip-hopowego, jest bardzo zadowolona z wyników.
Donalda Trumpa wspierali m.in. 50 Cent, Lil Wayne i Lil Pump. Ten drugi niedawno nawet się z nim spotkał, aby porozmawiać o kwestiach dotyczących Black Community. Zwolennicy byłego prezydenta do zwycięstwa oponenta jeszcze się nie odnieśli, ale za to radość za pośrednictwem social mediów wyrazili choćby Cardi B, Megan Thee Stallion, Lil Yachty, Migos, Snoop Dogg, Scarface czy Kurtis Blow, a YG przypomniał z tej okazji swój kawałek „FDT (Fu*k Donald Trump)”, na którym udzielił się Nipsey Hussle, i który ukazał się na albumie „Still Brazy” w 2016 roku. Wybrzmiał on zresztą przed Białym Domem tuż po ogłoszeniu wygranej Demokrata.
Biden jest przeciwieństwem Trumpa. Różnią ich nie tylko poglądy, ale także życiowe doświadczenia i poziom empatii. Nowy prezydent za chwilę skończy 78 lat, a początki jego kariery nie były proste. Mimo, że urodził się w zamożnej rodzinie w Pensylwanii, z powodu oszustwa wspólnika, którego ofiarą padł jego ojciec, sprzedawca jachtów, stracili dużo pieniędzy. Przyszły polityk studiował aż trzy kierunki – politologię, historię i prawo, do którego namówiła go dziewczyna i pierwsza żona – nie był jednak najlepszym studentem.

Po zakończeniu edukacji Biden przez dwa lata reprezentował Partię Demokratyczną w Radzie Hrabstwa Newcastle. Następnie został piątym w historii najmłodszym senatorem Stanów Zjednoczonych i sprawującym ten urząd najdłużej w stanie Delaware, bo aż z sześciokrotną elekcją. Prawie jednak by się tak nie stało, ponieważ chwilę przed tym, jak miał objąć to stanowisko po raz pierwszy, stracił w wypadku swoją żonę, Neilię Hunter, i roczną córkę, Naomi. Polityk rozważał popełnienie samobójstwa, ale rodzina kazała mu się nie poddawać. Miał zresztą jeszcze dwóch synów – Beau i Roberta. Dwa i pół roku później jego brat umówił go na randkę w ciemno z Jill Jacobs, obecną Pierwszą Damą Ameryki.
Co ciekawe, w wyborach prezydenckich Biden startował wcześniej dwukrotnie. Najpierw w tych w 1988, z których się wycofał po tym, jak nieumyślnie dopuścił się plagiatu, a następnie dwadzieścia lat późnej. Choć jego poparcie wyniosło wtedy mniej niż 1%, zaimponował Barackowi Obamie swoją wiedzą, dzięki czemu ten postanowił wybrać go na wiceprezydenta.
fot. OLIVIER DOULIERY/AFP / Getty Images