
Żona Kanye Westa, zanim została jego żoną, była znana z tego, że nagrała sextape. I mimo, że od tego czasu minęło już trochę czasu, „kariera” Kim Kardashian wciąż kładzie się cieniem na jej życiu. Boleśnie przypomina o tym „The Game”.
Tym razem o łóżkowych dokonaniach Kim postanowił przypomnieć czołowy reprezentant West Coastu, co może szokować, bo on i Kanye pozostawali dotąd w dobrych relacjach. Co więcej, raper unikał wcześniej odpowiedzi na pytania związane z Kardashiankami. To jednak się zmieniło i w nowym utworze nawija: „I held Kim Kardashian by her throat, n***a/I made her swallow my kids until she choke, n***a /I should apologize cause ‘Ye is my folks, n***a”.
Tak, faktycznie powinien przeprosić. Ciekawe, czy Kanye już wisi na telefonie.
To nie jest pierwszy raz, kiedy w rapowym utworze pada wers uderzający w czyjąś godność. Ponieważ mamy do czynienia z wciąż zmaskulinizowaną kulturą, najczęściej obrywało się kobietom. Przyjrzyjmy się kilku takim sytuacjom. Niby każdy twórca ma swobodę artystyczną, ale czy na pewno powinien z niej korzystać do tego stopnia?
Patrick Bateman to nie Ted Bundy
Pamiętna rola Christiana Bale’a w „American Psycho” przypadła do gustu widzom i krytykom. Nikt nie ma do aktora pretensji, że szlachtuje w filmie ludzi. Nie jest Tedem Bundym, nie robi tego naprawdę – to kreacja.
Podobnie rzecz się ma chociażby z wieloma tekstami Eminema. Na przestrzeni płyt uprawiał seks/porywał/gwałcił/mordował całą plejadę gwiazd. Od Lindsay Lohan po Pamelę Anderson. Najbardziej prawdopodobne, że na pewnym etapie życia związana był z nim Mariah Carey – reszta to puste wersy rzucane dla kontrowersji.
Goręcej robi się, kiedy raperzy wyciągają na światło dzienne swoje brudy i przygody z przeszłości, dokładnie tak, jak Marshall w poświęconym wokalistce „The Warning”. The Game nie jest pierwszym, który ujawnił coś, co mógł spokojnie zachować dla siebie.
„Zostawiłem kondomy na foteliku dziecięcym”
Ten wers był tak szokujący i niesmaczny, że autor przeprosił za niego za pośrednictwem stacji radiowej HOT 97. Linijka pada w dissie „Super Ugly”, który Jay-Z nagrał na Nasa. W omawianym fragmencie Shawn Carter wyjawia, że ma romans z matką dziecka oponenta: „Me and the boy A.I. got more in common/Than just balling and rhyming; get it? More in Carmen/I came in your Bentley backseat, skeeted in your Jeep/Left condoms on your baby seat”. Mocne, prawda?
Pedofilia na taśmie
Nas nie miał lekkiego życia, jeśli chodzi o ilość pocisków, które dotknęły go przez kawałki. Cam’ron w „Hate Me Now Freestyle” grozi, że zgwałci oralnie 8-letnią córkę rapera: „Take your daughter, R Kelly, have my way with her face”. Tak, wspomina też R Kelly’ego. W świetle ostatnich wydarzeń ta linijka jest absolutną definicją posunięcia się za daleko. Zresztą raper nigdy nie słynął z autocenzury.
„Wyrzuciłem ją, bo wypluła moje dzieci”
Kim Kardashian, podobno, połyka. Rita Ora, podobno, wypluwa. Przynajmniej jeśli zaufamy A$AP Rocky’emu, a nie mamy powodu, żeby tego nie robić – żadne dementi dotyczące linijek z utworu „Better things” się nie ukazało: „I swear that bitch Rita Ora got a big mouth/Next time I see her might curse the bitch out/Kicked the bitch out once cause she bitched out, spit my kids out/Jizzed up all in her mouth and made the bitch bounce”.
„żądny krwi jak c*pka twojej matki”
Przenosimy się na polskie podwórko i diss Jimsona na VNMa. Niezależnie od tego, o czym ten panczlajn w ogóle jest, Jimmy mógł darować sobie tak dyskusyjne wersy: „Jestem żądny krwi jak c*pka twojej matki/Podczas ciąży, zanim wyszedł taki wack jak ty”. Takie linijki powodują mimowolne wzdrygnięcie i budzą wewnętrzny sprzeciw. Bo przecież napisać można wszystko, ale czy wszystko warto?
„Wciąż możemy się przespać, uczyniłem tę s*kę sławną”
Kanyego czeka trudna pogadanka z Kim i kolegą The Gamem, ale sam nie jest bez winy i zakończymy jego „fantazjami” na temat Taylor Swift (tej pani to dopiero współczujemy relacji z Ye): „I feel like me and Taylor might still have sex/Why? I made that bitch famous” – nawija raper w „Famous”. Może warto wspomnieć, że był już wówczas z Kim. Ah, ta Ameryka.
fot. kadr z wideo „Kim Kardashian West’s Guide to Viral Holiday Glam | Beauty Secrets | Vogue”, youtube.com/Vogue