
Kogo w 2020 roku słuchaliśmy najczęściej? Przyglądamy się globalnym i polskim wynikom Spotify!
Nadszedł czas na pierwsze końcoworoczne podsumowania! Z tymi naszymi wrócimy już niebawem, ale tymczasem sprawdziliśmy statystyki właśnie opublikowane przez Spotify, które całkiem ładnie obrazują panujące obecnie trendy.


Już od jakiegoś czasu coraz chętniej sięgamy po latynoskie, reggeatonowe brzmienia. Nic więc dziwnego, że wśród najpopularniejszych artystów na świecie znalazł się Bad Bunny oraz J Balvin, którzy nierzadko pojawiają się także w remiksach i tak dobrze radzących sobie kawałków. Album tego pierwszego był zresztą najczęściej słuchanym projektem, a oprócz nich i Juice WRLD-a wciąż na topie znajduje się Drake i The Weeknd. Abel w tym roku dzięki wydanemu w marcu „After Hours” znalazł się w każdym zestawieniu, więc brak nominacji Grammy w jego przypadku jest tym bardziej absurdalny.

Bardzo dobrze radzi sobie także pop i to ten z wyższej półki. Jest Billie Eilish, jest Dua Lipa, Halsey czy Ariana Grande, ale jest też Taylor Swift, której „Folklore” plasuje się w czołówce najlepiej ocenianych przez krytyków albumów 2020.

Warto też wspomnieć, że w tym roku w dużym stopniu wzrosło zainteresowanie playlistami stworzonymi do pracy zdalnej, sprzątania i tymi ogrodowymi, a młodzi ludzie w wieku od 18 do 24 lat chętniej zaczęli także słuchać podcastów. Co ciekawe, robili to najczęściej między godziną 6.00 a 9.00 rano.

W Polsce natomiast trzeci rok z rzędu w naszych słuchawkach i na głośnikach dominuje Taco Hemingway! Obok niego znalazła się także młoda Sanah – dzięki tegorocznemu debiutowi, „Królowej dram”, może pochwalić się już pięcioma platynami i nominacją do Europejskiej Nagrody Muzycznej MTV dla polskiego wykonawcy. A ulubiony kawałek? „Romantic Psycho” to zdecydowanie album roku, więc „Bubbletea” z Darią Zawiałow totalnie nas nie zaskakuje!
fot. materiały prasowe