
Na wyrok A$AP Rocky’ego będziemy musieli poczekać jeszcze dobry tydzień, ale na szczęście Flacko po miesiącu spędzonym w areszcie, może przynajmniej wrócić do domu. W mediach społecznościowych wielu przyjaciół i artystów okazało mu duże wsparcie, a wiadomość o jego powrocie była dla wszystkich odetchnieniem.
Meek Mill, który również przyjaźni się Rocky’m, i który do tej pory daleki był od popierania działań Donalda Trumpa, tym razem jednak w wywiadzie dla Yahoo! Finance, powiedział, że działania prezydenta mające na celu pomoc w sprowadzeniu Rocky’emu do domu, było najlepszą rzeczą na świecie. Przy okazji raper podzielił się swoją historią o stalkującym go fanie, z którym sprawa także zmieniła się w brutalne starcie:
Ten mężczyzna śledził mnie na lotnisku (…) Skończył biorąc rozmach i wymierzył w nas pierwsze uderzenie, więc musieliśmy się bronić. Zostałem aresztowany i zwolniony. Nie byłem oskarżony o przestępstwo… ale kiedy wróciłem do domu, musiałem zmierzyć się z sędzią, który dał mi wyrok z zawieszeniu. Dlatego uznali mnie winnym — ponieważ się broniłem.
Meek Mill porównał swoje doświadczenie ze sprawą A$APa i podkreślił to, jak oboje zostali niesprawiedliwie potraktowani:
Widzisz, [Rocky] powiedział temu mężczyźnie „Nie chcę z tobą walczyć, nie chcę iść do więzienia”, a ten go uderzył (…) zainicjował wszystko. Ale być może dlatego, że ten mężczyzna stał z nieodpowiedniej strony albo dlatego, że A$AP Rocky jest raperem, albo cokolwiek, ostatecznie nie jest traktowany fair.
I my kilka tygodni temu zwróciliśmy na to uwagę. Bo mimo, że wydawałoby się, że gwiazdy traktowane są raczej ulgowo, to w tym przypadku siłą rzeczy pojawiają się kwestie rasowe. To zaskakujące, że po tylu latach, kiedy teoretycznie nie powinno być już miejsca na przynajmniej rasowe podziały, wciąż dochodzi do – powiedzmy sobie wprost – dyskryminacji.
fot. kadr z klipu „Meek Mill – „Going Bad feat. Drake (Official Video)”, youtube.com/Meek Mill