
#Hot16challenge rozrosło się do niewyobrażalnych rozmiarów, bo przecież trudno wierzyć w to, że ktoś przed startem edycji spodziewał się szesnastki Janusza Korwin-Mikkego.
Zanim jednak do tego doszło, akcja wcześniej opuściła granice rapu, gdyż zaproszono do niej kilku piosenkarzy. Niezależnie od tego, w jakim gatunku tworzą na co dzień, wszystkich określiłem mianem alternatywnych, bo dla rapu z pewnością tacy są. Ich miano nie ma tu jednak znaczenia, bo liczą się zwrotki, a te są świetne i czasem bardzo zaskakujące.
Daria Zawiałow nie była pierwszą nominowaną do wyzwania wokalistką, ale jej koleżanki po fachu, jak chociażby Mery Spolsky czy Margaret decydowały się jednak na formę rapową. Autorka „Helsinek” uznała z kolei, że odpowie na challenge w swoich klimatach i jak się okazuje, podjęła fantastyczną decyzję. Jej gorącej szesnastki słucha się fenomenalnie i w zasadzie nic, no może poza kilkoma kwestiami papierkowymi, nie stoi na przeszkodzie by zaraz zawładnęła ona radiem, ponieważ potencjał ma wcale nie mniejszy od jej dotychczasowych hitów.
Taco Hemingway pewnie nieco żartobliwie użył określenia „Pan” przy nominowaniu Dawida Podsiadło, bo to w końcu dobrzy znajomi, ale to miano idealnie opisuje sposób w jaki wokalista podchodzi do tworzenia. To po prostu „Pan Muzyk”. Jego szesnastka nie tylko brzmi kapitalnie, ale też urzeka treścią, która z jednej strony jest bardzo błaha i zabawna, a z drugiej całkiem poważna i krzepiąca. Trzeba mieć talent jeszcze większy od tych klocków na końcu, by coś takiego popełnić.
Paweł Domagała zdecydował się na podobny zabieg, co Daria Zawiałow. Nie kombinował z rapem, a użył tych narzędzi i technik, z którymi czuje się najlepiej, w efekcie czego stworzył zupełnie swoją, a przez to łapiącą za serca wiele dam szesnastkę. Nie mogło też oczywiście zabraknąć charakterystycznego dla tego wokalisty i wielokrotnie już parafrazowanego przez innych twórców: „No weź!”
Przez wielu z Was Artur Andrus może być kojarzony bardziej ze sceny kabaretowej, ale ma na swoim koncie już dwa studyjne albumy. Oczywiście obydwa utrzymane są w takiej konwencji, jak jego działalność satyryczna, bo w humorystyczny sposób podchodzą do spraw poważnych i istotnych. Nie inaczej jest też z jego szesnastką, której po prostu nie da się odmówić błyskotliwości i uroku.
Marian Lichtman to jeden z założycieli zespołu Trubadurzy, który współtworzył też Krzysztof Krawczyk. W swojej szesnastce uraczył nas nie tylko kilkoma zabawnymi i modnymi tekstami zaczerpniętymi z popkultury, ale także… a zresztą i tak Wam tego nie opiszę, sami posłuchajcie.
fot. kadr z klipu „Marian Lichtman Hot16challenge2”, YouTube.com/MarianLichtman