
Źle się dzieje w Roc Nation, a mówiąc ściślej w Roc Nation Sport, czyli tej części imperium Jaya Z, która zajmuje się sportem właśnie. Internet huczy od informacji, jakoby jeden z byłych wychowanków RNS, Daniel Franco, zdecydował się złożyć do sądu pozew przeciwko Shawnowi Carterowi.
Kim jest Daniel Franco? To bokser, który jeszcze przed podpisaniem kontraktu z RNS, wyrastał na prawdziwą gwiazdę w wadze piórkowej. Mógł pochwalić się bilansem 10 zwycięstw na 0 porażek. Nic dziwnego, że zainteresował łowców talentów z RNS. Początkowo wszystko szło dobrze pod skrzydłami nowego promotora:
Problemy zaczęły się 2017 roku, kiedy, jak podaje Franco, RNS kazało mu stoczyć trzy pojedynki w ciągu 79 dni, bez potrzebnych kontroli medycznych. Bokser uważa, że już przed trzecią, fatalną walką, cierpiał na dwa urazy czaszki i krwawienie mózgu.
W trzeciej walce Jose Haro znokautował Daniela, co poskutkowało wylewem i śpiączką u młodego boksera. Po wybudzeniu się wciąż zmagał się z trudnościami natury medycznej, których efekty wpływają na niego do dzisiaj. Franco musi nosić specjalny hełm, by chronić czaszkę.
„Byliście moją rodziną, zostawiliście mnie”
Bokser twierdzi, że Roc Nations Sports umyło ręce od sprawy, a nawet przeszkodziło mu w zdobywaniu pieniędzy na walkę o swoje, kiedy założył internetową zbiórkę – Powiedzieli, żebym usunął post, a oni się wszystkim zajmą. Wtedy pierwszy raz się do mnie odezwali. Powiedzieli, że dadzą znać za 72 godziny. Zdjąłem post i nigdy więcej nie miałem z nimi kontaktu – mówił w 2017 roku. Pełna wypowiedź:
Powyższe wideo kończy się odezwą do Jaya Z. Odezwą, w której Daniel stwierdza, że w Roc Nation źle się dzieje. To było dwa lata temu. Czy Jay Z weźmie sprawy w swoje ręce? Obrażenia, których doznał Daniel Franco, sprawiły że młody talent już nigdy nie wróci do ringu.
fot. kadr z wideo „Daniel Franco – I Am Boxing „Now You Know” Ep.3″, youtube.com/Daniel Twitch Franco