
Rover jest raperem, który swój najlepszy czas miał w 2013 roku. Wtedy dołączył do jednej z największych wytwórni w kraju, czyli Step Records. Teraz wraca z nową dawką muzyki!
Muzyczna przerwa?
Wielki powrót, to za dużo powiedziane, bo Rover był aktywny rapowo. Jednak nie z tak dużą częstotliwością, jak kiedyś i nowości od niego dość rzadko się pojawiały. Pod koniec 2017 roku wyszła EP-ka „Narkolepsja”. Odbiór nie był taki jak kiedyś. Szkoda, bo to bardzo dobry projekt, a nagrany w jedyne 10 dni. Ale od początku – Rover dał się poznać szerszemu gronu w 2012, kiedy światło dzienne ujrzał album „24”. Jednak utwór, dzięki któremu naprawdę mocno zaznaczył swoją pozycję na scenie, to „Autobiografia”. Jeśli go nie znacie, czym prędzej musicie go nadrobić. Rover zawsze cechował się nietuzinkową warstwą liryczną w swoich utworach. Przynajmniej w mojej opinii należał do czołówki najlepszych tekściarzy w kraju.
Potem wszystko nabrało niesamowitego tempa. Pojawiły się pierwsze większe featy jak na przykład ten ze Zbukiem. Następnie kielecki raper dołączył do Step Records. 2013 rok z pewnością był dla niego najlepszym w karierze. Pierwszy album pod szyldem wytwórni przyjął się chyba trochę gorzej, niż oczekiwano. „Odźwierny” to płyta, która charakteryzuje styl w jakim robi muzykę Rover, i w jakim dał się poznać słuchaczom – dużo emocji i wylanych żali na świetnych bitach. Z pewnością jest to spójna płyta, jednak brakuje mi na niej trochę różnorodności. Nie oznacza to jednak, że jest to słaby krążek.
Zanik popularności
Potem przyszedł czas na jeszcze jeden album wydany w Step Records. Następnie drogi rapera i wytwórni się rozeszły. Także hype na Rovera spadł. Wydaję mi się, że to ze względu na zmiany oczekiwań słuchaczy co do muzyki. Rap stawał się coraz popularniejszy i zmieniał swoją formę. Zaczęło powstawać więcej luźnych i wakacyjnych numerów. A takich Rover nigdy nie robił i trudno sobie wyobrazić jego flow na jakimś klubowym bicie. Odejście od robienia muzyki na pełen etat wiązało się z zawodem jakiego podjął się Mateusz. Fajnie mieć nauczyciela polskiego, który jest znanym raperem. Niektórzy po karierze zajmują się streamowaniem jak Logic, a inni czymś trochę poważniejszym. Zobaczymy, co przyniesie następna płyta Rovera, bo chyba wszystko wskazuje na to, że taka powstanie. Raper z Kielc na swoich social mediach poinformował, że ma teraz produktywny okres w swojej karierze. Ja dalej czekam na płytę z Planetem ANM.
fot. facebook.com/RoverKielce