Hip Hop,News

Polski Def Jam rośnie w siłę. Najpierw Ero, teraz Young Igi!

Klementyna Szczuka -
Hip Hop,News - - Dodane przez Klementyna Szczuka

Polski Def Jam rośnie w siłę. Najpierw Ero, teraz Young Igi!

No to mamy kolejnego reprezentanta polskiego oddziału Def Jam! W szeregi jednej z największych wytwórni wstąpił właśnie Young Igi, a dzisiaj premierę miał pierwszy singiel promujący jego najnowsze wydawnictwo, które zapowiedziane zostało na 25 października.

„Promienie Słońca” to klasyczny, trapowy banger. Uwagę zwraca więc wszechstronność labelu – polski Def Jam, jak widać, stawia zarówno na młodych, dopiero rozwijających swoje kariery artystów, jak i klasyków starej szkoły. Dwa tygodnie temu swój solowy album, wydany nakładem należącej do Universal Music wytwórni, zapowiedział także Ero:

Elwis Picasso” to jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów tego roku (dekady?). Zapowiada się więc na to, że jesień przyniesie nam sporo ciekawych premier.

Przy okazji warto wspomnieć też o tym, że polska oficyna jest jednym z trzech – obok niemieckiego i japońskiego – światowych oddziałów amerykańskiego Def Jam Recordings, w którym swego czasu pracował… Red!

fot. kadr z klipu „Young Igi „Promienie Słońca””, youtube.com/Young Igi

Zostaw komentarz

Udostępnij
Hip Hop,News
Kojarzycie Rodzinę Addamsów? Kuzyn Coś to od dzisiaj Snoop Dogg!

Mamy świadomość, że czytelnicy naszego portalu raczej nie śledzą branży filmów animowanych, a przynajmniej nie robią tego z zapartym tchem. My niby też nie, ale jak w przypadku każdej prawidłowości, występują pewne wyjątki. Jednym z nich jest nadchodząca animowana produkcja o Rodzinie Addamsów, która powinna nas zainteresować ze względu na bardzo charakterystyczny głos, którym przemówi Kuzyn Coś.

Hip Hop,News
Blueface twierdzi, że w pół roku przespał się z tysiącem kobiet

Częścią kultury rapowej jest braggadacio. Artyści nauczeni są, że muszą uznawać siebie za świetnych i prześcigają się w przechwałkach. Świat słyszał już nie jeden dziwny tekst, mający połechtać ego rapera, ale musimy przyznać, że Blueface przebił wielu, choć sam twierdzi, podobnie jak niegdyś w swoich tekstach Jan-Rapowanie, że "nie jest to bragga, to real talk".