
Brzmi mocno? I takie jest w rzeczywistości, bo faktycznie daje efekty, ale na początku warto przedstawić pewien kontekst. Od jakiegoś czasu Pusha regularnie wypuszcza single z nadchodzącej płyty, którą ponownie – jak w przypadku Daytony – w całości wyprodukował Kanye West. Dużym echem odbił się zwłaszcza utwór z gościnnym udziałem legendarnej Lauryn Hill. Okazuje się, że kawałek pt. „Coming Home” inaugurował przy okazji akcję Third Strike.
O co chodzi? Do niedawna w USA obowiązywały trzy paragrafy, które kiedyś umożliwiły osadzenie dziesiątek ludzi wiążąc ich ze sprawami narkotykowymi. Pomimo, że prawa zniesiono, więźniowie dalej odsiadują wyroki. Dwie panie prawnik: MiAngel Cody i Brittany K. Barrnett, zwróciły uwagę na ten problem, a Pusha T zwrócił uwagę na nie. Niewiele myśląc od razu wpłacił 25 tysięcy dolarów na fundusz kampanii.
W 90 dni chcą uwolnić 17 więźniów, którzy są skazani na dożywocie. Te dwie kobiety same uwolniły 40 osób, które były skazane na ponad 800 lat w więzieniu! (…) Potrzebujemy więcej prawników. Stąd ta zbiórka. Po prostu potrzebujemy ich więcej.
Pusha T dla Rolling Stone
Pusha T nie mógł lepiej rozsławić tej akcji niż singlem z raperką, która nie nagrała nic od 1511 dni, jak skrzętnie doliczył się Rolling Stone.
Jak się okazało, Lauryn Hill jest fanką tego, co robi Pusha, więc featuring nie był tak trudny do załatwienia, jak mogłoby się wydawać. Wydaje nam się, że po tej akcji, jej sympatia jeszcze wzrosła.
fot. kadr z klipu „Pusha T – M.P.A. (Explicit) ft. Kanye West, A$AP ROCKY, The-Dream”, youtube.com/PUSHA T