
Jesteśmy świeżo po pierwszym meczu finałów NBA, w którym zwycięstwo odnieśli Toronto Raptors! Na parkiecie można było zobaczyć świetne zespołowe flow, a w głośnikach usłyszeć „Floating”.
Na wstępie warto odnotować, że nowy album rapera z Los Angeles „Crash Talk” zadebiutował na 3 miejscu listy Billboard 200. Co więcej, wspomniany utwór, do którego dwa tygodnie temu opublikowano klip, również narobił sporo zamieszania na liście „R&B/Hip-Hop”.
Dwa dni temu raper wszedł na kolejną górkę, która może sprawić, że utwór znów poszybuje we wszelakich rankingach. „Floating” zostało wybrane oficjalnym hymnem tegorocznej finałowej serii pomiędzy Toronto Raptors i Golden State Warriors. Poniżej oficjalna zapowiedź z muzyką Quincyego.
Cała sprawa z pewnością jest nie tylko marketingowym i biznesowym wyróżnieniem, ale też osobistym, ponieważ Schoolboy jest zadeklarowanym fanem koszykówki, który swoje serce oddał miejscowym Lakersom. O miłości do żółto-fioletowych barw dużo mówi też jego „wystąpienie” z początku maja, na którym zdradził swoje recepty na naprawę sytuacji najpopularniejszej drużyny z Kalifornii:
- Pierwszym krokiem ma być zatrzymanie w składzie Lonzo Balla. Rozgrywającego, który jest bardzo dobrym obrońcą i podającym. Dodanie do jego boku kolejnego gwiazdora obok Lebrona Jamesa na pewno nie wywoła konfliktu, za to pomoże rozwinąć młody talent i usatysfakcjonować nowy nabytek.
Możliwe do zrobienia? 50/50. W tych Lakers nikt nie może czuć się bezpiecznie, a dodanie gwiazdora poprzez transfer może wiązać się bezpośrednio z oddaniem Lonzo.
- Krok drugi to dodanie tegoż gwiazdora. Schoolboy, podobnie jak i chyba większość fanów Lakers, marzy o dodaniu do składu Anthony’ego Davisa. Wszechstronnego zawodnika grającego na pozycjach 4 i 5, mogą kojarzyć nie tylko fani koszykówki, a to ze względu na piękną monobrew. Anthony już kilka miesięcy temu próbując wymusić swój transfer z New Orleans Pelicans. Jako preferowaną destynację podawał właśnie Lakers.
Możliwe do zrobienia? 50/50. Lakers prawdopodobnie mają najlepszą paczkę zawodników, którą mogliby zaproponować za Davisa. Sęk w tym, że władze Pelikanów planują namawiać Davisa do co najmniej nie rezygnowania i dogrania kontraktu u boku niesamowitego Ziona Williamsona, którego już niedługo wybiorą w drafcie. Na niekorzyść drużyny z „Miasta Aniołów” działa również fakt, że z obozu drużyny z Nowego Orleanu już kilka razy dochodziły głosy na temat tego, że właściciele nie wyobrażają sobie handlować z Lakers (głównie przez to, że agent LeBrona jest w dużej mierze winny żądaniom Davisa o transfer sprzed kilku miesięcy).
- Trzecim i chyba najtrudniejszym krokiem jest szybkie zapomnienie o Magicu Johnsonie. Koszykarskiej legendzie i byłym prezydencie, który z uśmiechem na ustach niedawno zrzekł się pełnionej funkcji.
Możliwe do zrobienia? Not (really) fast. Od momentu opublikowania przez rapera filmu, sprawy się baaaaardzo pogorszyły i Magic nie daje o sobie zapomnieć. Uśmiech zniknął i zastąpiły go liczne zarzuty wobec byłych współpracowników i szefostwa. Dodatkowo sprawę pogorsza fakt, że rozliczenie nastąpiło publicznie w programie „First Take”, a słowa które padły były naprawdę mocne. Magic mówił min. o tym, że GM drużyny, Rob Pelinka, „wbił mu nóż w plecy”. Nie będzie łatwo.
- W swoim ostatnim punkcie, muzyk chciał by Lakers wybrali właściwego trenera na miejsce zwolnionego Luka Waltona. Proponował Juwana Howarda i Marca Jacksona.
Możliwe do zrobienia? W zasadzie to zrobione, bo Lakers co prawda nie postawili na Howarda ani Jacksona, ale wybrali (lub po prostu zdecydowali się na najlepszego z dostępnych) „bezpiecznego” Franka Vogela, ale… Jak to bywa w Lakers musi być zawsze jakieś „ale”, ponieważ asystentem trenera został Jason Kidd, który raczej nie ukrywa, że marzy o posadzie head coacha. Vogel może być na gorącym krześle szybciej niż mu się wydaje.
Zarówno przed Lakers jak i pozostałymi drużynami bardzo duszne lato. O tym czy marzenia rapera się spełnią dowiemy się zaraz po finałach, ponieważ wtedy ruszy karuzela transferowa. Będzie się działo!
Fot. Kadr z wideo “Fix The Franchise with Schoolboy Q | Los Angeles Lakers Edition”