
Snoop Dogg słynie z różnych ciekawych opinii – tych trafnych i tych mniej. Zdarza mu się wspominać jaranie blantów z Kurtem Cobainem, co nigdy nie miało w tych okolicznościach miejsca, zdarza mu się śmiać z mumble rapu, co potem bawi w kontekście jego roli Kuzyna Coś w Rodzinie Addamsów, zdarza mu się też wypowiadać na temat innych raperów i tutaj zawsze jest ciekawie.
O tym, że Nips i Snoop mieli po drodze świadczy nawet ostatni album tego drugiego, na którym znajdziemy kawałek upamiętniający zastrzelonego w tym roku rapera.
Środowisko pamięta o Nipsie, dywagowano nawet nad zmianą nazwy skrzyżowania Slauson Ave z Crenshaw Blvd na Nipsey Hussle Blvd. Jak wiadomo, Wu-Tang doczekał się swojej ulicy w Nowym Jorku, więc precedens już był. Jednak Snoop Dogg idzie o krok dalej i stwierdza, że Nipsey był postacią porównywalną do Jezusa Chrystusa:
Zobaczcie, jaki miał wpływ. Taki jak Jezus! Wiele osób go nie rozumiało, bo go nie znało. Teraz, kiedy się nad tym zastanawiają, widzą, o co mu chodziło, czym była jego spuścizna. I ona żyje dalej, kiedy jego już nie ma! Nigdy nie widziałem Jezusa, ale słyszałem o nim i w niego wierzę (…) To jest jak Biblia. Wracasz do domu i słuchasz tych wszystkich zasad. (…) Poza tym zobacz, jak on wyglądał! Oczy, układ kości. Patrzę na to i myślę: człowieku, proszę!
Z tym porównywaniem wyglądu to Snoop trochę odleciał, ale jesteśmy w stanie zrozumieć, o co mu chodziło. Nipsey przekazywał street knowledge, można powiedzieć, że był przewodnikiem swoich słuchaczy. Mimo wszystko porównanie jest dosyć kuriozalne. Jak uważacie?
fot. kadr z klipu „Snoop Dogg – One Blood, One Cuzz (feat. DJ Battlecat) (Official Video)”, youtube.com/SnoopDoggTV